Europosłowie zaakceptowali wspólny nadzór bankowy
Wczoraj wieczorem Parlament Europejski zaakceptował wspólny nadzór bankowy dla wszystkich krajów wchodzących w skład wspólnoty walutowej. Wejdzie on w życie w 2014r. Szybko jednak podkreślono, że to jeszcze nie wystarczy i w dalszej kolejności trzeba wprowadzić jednakowe zasady restrukturyzacji oraz likwidacji instytucji bankowych.
Wspólny nadzór bankowy dla strefy euro ma być prowadzony przez Europejski Bank Centralny. To właśnie ta jednostka będzie przekazywała jednej, konkretnej komisji Europarlamentu sprawozdania z obrad. Obowiązkiem Parlamentu będzie natomiast wybieranie członków rady nadzorczej centralnego banku Europy.
Jako, że EBC nie będzie w stanie sprawdzać działania każdego banku funkcjonującego na terenie Eurolandu, to tymi mniejszymi placówkami zajmą się drobniejsze, lokalne oddziały nadzoru krajowego. Pod ich pieczą znajdzie się ok. 6 tysięcy banków. Natomiast ok. 150 spośród tych największych instytucji będzie się znajdowało pod bezpośrednią kontrolą EBC.
Eksperci przyznają, że wspólny nadzór bankowy daje szanse na to, by zapobiec upadłościom banków w sytuacjach takich, jak choćby rozpoczęty w 2008r. kryzys. Jednocześnie dodają, że działania samego banku centralnego Europy nie wystarczą. Co prawda, EBC może grozić instytucjom odebraniem licencji, jednak nie może wyznaczać kierunków ich funkcjonowania.
Natomiast planowany mechanizm naprawczy – SRM – miałby skutkować powołaniem rady SRM, której głównym zadaniem byłoby wyznaczanie programów restrukturyzacyjnych zagrożonym bankom, bądź też pomoc w przeprowadzaniu tzw. uporządkowanej likwidacji. Na razie istnieje prawdopodobieństwo, że rada ta będzie składała się z przedstawicieli Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego oraz reprezentantów krajów należących do Eurolandu.
Na razie pewnym jest to, że podczas najbliższego spotkania ministrów finansów strefy euro poruszany będzie właśnie temat wspólnego nadzoru bankowego, w tym głównie rady SRM. Przewodniczący KE podkreśla przy tym, że ma nadzieję, iż kwestię mechanizmu naprawczego uda się uzgodnić maksymalnie do marca przyszłego roku tak, by już w 2015r. jednostka ta mogła zacząć funkcjonować.
Jako, że EBC nie będzie w stanie sprawdzać działania każdego banku funkcjonującego na terenie Eurolandu, to tymi mniejszymi placówkami zajmą się drobniejsze, lokalne oddziały nadzoru krajowego. Pod ich pieczą znajdzie się ok. 6 tysięcy banków. Natomiast ok. 150 spośród tych największych instytucji będzie się znajdowało pod bezpośrednią kontrolą EBC.
Eksperci przyznają, że wspólny nadzór bankowy daje szanse na to, by zapobiec upadłościom banków w sytuacjach takich, jak choćby rozpoczęty w 2008r. kryzys. Jednocześnie dodają, że działania samego banku centralnego Europy nie wystarczą. Co prawda, EBC może grozić instytucjom odebraniem licencji, jednak nie może wyznaczać kierunków ich funkcjonowania.
Natomiast planowany mechanizm naprawczy – SRM – miałby skutkować powołaniem rady SRM, której głównym zadaniem byłoby wyznaczanie programów restrukturyzacyjnych zagrożonym bankom, bądź też pomoc w przeprowadzaniu tzw. uporządkowanej likwidacji. Na razie istnieje prawdopodobieństwo, że rada ta będzie składała się z przedstawicieli Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego oraz reprezentantów krajów należących do Eurolandu.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.