Europejski Urząd Statystyczny przedstawił dzisiaj dane dotyczące dynamiki unijnych gospodarek w II kwartale tego roku. Dowiedzieliśmy się, że w całej Unii Europejskiej zwyżka Produktu Krajowego Brutto wobec analogicznego okresu ubiegłego roku wyniosła 2,3%, a w Eurolandzie było to 2,2%. W ujęciu kwartalnym gospodarka Wspólnoty rozwijała się w tempie 0,6% i taka sama była jej dynamika w samej unii walutowej. Zarówno odczyty roczne, jak i kwartalne były o 0,1% lepsze od wstępnych danych.

Liderem wzrostu PKB okazała się Rumunia, której gospodarka wzrosła w ciągu roku o 5,7%, a w stosunku do I kwartału 2017r. zanotowała skok o 1,6%. Następne stopnie podium należały do Łotwy i Czech. Łotewskie PKB wzrosło w ostatnim roku o 4,8%, a na przestrzeni kwartału o 1,3%. U naszych południowych sąsiadów było to odpowiednio 4,5% w ujęciu rocznym i 2,3% wobec wcześniejszego kwartału.

Najsłabsze dane dotyczyły Belgii, Włoch i Wielkiej Brytanii, aczkolwiek należy podkreślić, że wszystkie kraje unijne zanotowały wzrost gospodarczy w ujęciu rocznym. Problematycznym państwem okazała się wyłącznie Finlandia, w której w porównaniu do I kwartału br. PKB skurczyło się o 0,5%. PKB w Belgii rosło najwolniej wobec minionego roku, bo zwiększyło się tylko o 1,4%. Nieco lepiej wypadły pod tym względem Włochy (1,5%) i Wielka Brytania (1,7%). Kwartał do kwartału PKB tych 3 krajów wzrosło kolejno o 0,4%, 0,4% oraz 0,3%.

Wynik Polski z okresu kwiecień-czerwiec nie pozwolił utrzymać się na podium, wśród liderów wzrostu gospodarczego Europy. Tym razem uplasowaliśmy się tuż za pudłem”, na czwartej pozycji ze wzrostem gospodarczym na poziomie 4,4% r/r oraz 1,1% k/k.

Publikacja Eurostatu nie była pełna, ponieważ niektóre kraje unijne opublikują informacje o tempie rozwoju swoich gospodarek dopiero w przyszłym miesiącu. Poczekać musimy na dane dotyczące: Chorwacji, Estonii, Grecji, Irlandii, Luksemburga, Malty i Słowenii. Poznamy je 7 września.