Europa podnosi się po kryzysie - będzie już tylko lepiej
4 lata kryzysu, spowolnienie gospodarcze niemal we wszystkich krajach, do tego regularnie rosnąca stopa bezrobocia, zadłużenie rządów oraz setek tysięcy firm i osób prywatnych – z tym Europa zmagała się praktycznie od 2008r. Politycy i eksperci twierdzą jednak, że ten okres wreszcie dobiegł końca i wkrótce już spokojnie będzie można uznać, że kryzys mamy całkowicie za sobą.
Przyczyny kryzysu, który od 2008r. ogarniał powoli niemal cała Europę, były rozmaite w różnych krajach. W niektórych, jak w Irlandii, a później także w Portugalii problemem okazała się bańka spekulacyjna na rynku nieruchomości, która doprowadziła do większego krachu przekładającego się na poważne problemy finansowe banków. Natomiast w Grecji oraz w Portugalii problemem były zbyt duże deficyty budżetowe i rosnące zadłużenia będące efektem prowadzenia nieodpowiedniej polityki przez państwo.
We wspomnianych krajach kryzys dał się odczuć najmocniej. Do dziś bezrobocie w niektórych z nich przekracza 20%, a obywatele nie mają środków, które pozwalałyby im żyć na godnym poziomie. Żeby w jakikolwiek sposób ratować swoje kraje przed całkowitym upadkiem, rządy musiał zadłużać się, korzystając z pożyczek udzielanych przez jednostki europejskie czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Mimo to, po kilku latach pojawia się nadzieja na powrót do normalność. Okazuje się, że sytuacja w Europie – choć jeszcze daleko jej do idealnej – zaczęła się ewidentnie poprawiać. Zmiany na lepsze widać już w tym stopniu, że nawet gospodarka Grecji ma w 2014r. zanotować wzrost. Takie są przynajmniej optymistyczne założenia. W tym miesiącu Portugalia ma też opuścić program pomocowy licząc, że sama udźwignie swoje kłopoty.
Chociaż sytuacja w Europie ma się poprawiać, to jednak eksperci ostrzegają polityków i mieszkańców poszczególnych krajów przed podejmowaniem zbyt pochopnych decyzji. Podkreślają, że teraz dopiero zaczyna się najcięższa praca dla rządów, które będą musiały dopilnować wszystkich procesów prowadzących do wyjścia z jakichkolwiek kłopotów finansowych.
Najważniejszą kwestią ma być stymulowanie konkurencyjności na rynku, jednak równie ważne jest tworzenie nowych miejsc pracy tak, by możliwie największa liczba obywateli mogła zarabiać, a do tego, by firmy miały odpowiednio dużą grupę pracowników pozwalających na poprawianie bieżących wyników.
We wspomnianych krajach kryzys dał się odczuć najmocniej. Do dziś bezrobocie w niektórych z nich przekracza 20%, a obywatele nie mają środków, które pozwalałyby im żyć na godnym poziomie. Żeby w jakikolwiek sposób ratować swoje kraje przed całkowitym upadkiem, rządy musiał zadłużać się, korzystając z pożyczek udzielanych przez jednostki europejskie czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Mimo to, po kilku latach pojawia się nadzieja na powrót do normalność. Okazuje się, że sytuacja w Europie – choć jeszcze daleko jej do idealnej – zaczęła się ewidentnie poprawiać. Zmiany na lepsze widać już w tym stopniu, że nawet gospodarka Grecji ma w 2014r. zanotować wzrost. Takie są przynajmniej optymistyczne założenia. W tym miesiącu Portugalia ma też opuścić program pomocowy licząc, że sama udźwignie swoje kłopoty.
Chociaż sytuacja w Europie ma się poprawiać, to jednak eksperci ostrzegają polityków i mieszkańców poszczególnych krajów przed podejmowaniem zbyt pochopnych decyzji. Podkreślają, że teraz dopiero zaczyna się najcięższa praca dla rządów, które będą musiały dopilnować wszystkich procesów prowadzących do wyjścia z jakichkolwiek kłopotów finansowych.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.