Emerytury - rządowi zależy na patologicznym mechanizmie
Nasz Dziennik poinformował po patologicznym mechanizmie, który cechuje rządowy projekt reformy emerytalnej. Gazeta zaznacza, że przesunięcie w górę wieku uprawniającego do emerytury spowoduje wzrost liczby ubezpieczonych, którzy umrą nie doczekawszy świadczenia. Ich pieniądz zgromadzone na kontach w ZUS zostaną wykorzystane przez rząd m.in. na łatanie dziury budżetowej.
Aktualnie 30% ubezpieczonych mężczyzn umiera nie dożywszy wieku emerytalnego. Gazeta podkreśla, że Donald Tusk wspomniał niedawno, iż dla państwa opłacalne są rodziny bezdzietne. Okazuje się, że zyskuje ono również na śmierci osób ubezpieczonych. Środki martwych obywateli zaewidencjonowane na kontach w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych są bowiem wygaszane, czyli trafiają do budżetu.
Tym samym im więcej osób nie doczeka wieku emerytalnego, tym lepszy powinien być stan finansów państwa. Gazeta zaznacza, że ten patologiczny mechanizm bez trudu da się zauważyć w rządowej propozycji podniesienia wieku emerytalnego. Jeśli wiek emerytalny zostanie podskoczy o 2-7 lat, to znacznie zwiększy się liczba kobiet i mężczyzn, którym nigdy nie będzie dane skorzystać z tego świadczenia.
Z danych Zakładu Ubezpieczeń społecznych wynika, że przy obecnie obowiązującym wieku emerytalnym (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn) w roku 2010 wygaszono 8,4 miliarda złotych na kontach osób zmarłych przed emeryturą. Zdaniem "Naszego Dziennika" po zapowiadanych przez Donalda Tuska zmianach zniknie dwa lub trzy razy tyle wpłaconych przez Polaków składek emerytalnych.
Gazeta dodaje również, iż "system finansowy III RP został przez elity polityczne tak skonstruowany, że państwu z jednej strony nie opłaca się inwestowanie w młode pokolenie, z drugiej zaś - opłaca się przedwczesna śmierć starszych ludzi".
Tym samym im więcej osób nie doczeka wieku emerytalnego, tym lepszy powinien być stan finansów państwa. Gazeta zaznacza, że ten patologiczny mechanizm bez trudu da się zauważyć w rządowej propozycji podniesienia wieku emerytalnego. Jeśli wiek emerytalny zostanie podskoczy o 2-7 lat, to znacznie zwiększy się liczba kobiet i mężczyzn, którym nigdy nie będzie dane skorzystać z tego świadczenia.
Z danych Zakładu Ubezpieczeń społecznych wynika, że przy obecnie obowiązującym wieku emerytalnym (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn) w roku 2010 wygaszono 8,4 miliarda złotych na kontach osób zmarłych przed emeryturą. Zdaniem "Naszego Dziennika" po zapowiadanych przez Donalda Tuska zmianach zniknie dwa lub trzy razy tyle wpłaconych przez Polaków składek emerytalnych.
Gazeta dodaje również, iż "system finansowy III RP został przez elity polityczne tak skonstruowany, że państwu z jednej strony nie opłaca się inwestowanie w młode pokolenie, z drugiej zaś - opłaca się przedwczesna śmierć starszych ludzi".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.