EBC rozpoczyna skup obligacji - 60 mld euro miesięcznie
Zgodnie z oczekiwaniami ekspertów, Europejski Bank Centralny zdecydował się rozpocząć program skupu obligacji QE. Każdego miesiąca będzie wydawał 60 miliardów euro na pozyskanie papierów dłużnych. Jak zapowiedział Mario Draghi, program luzowania polityki pieniężnej wystartuje wraz z początkiem marca.
Dokładnie na taką decyzję Europejskiego Banku Centralnego czekali ekonomiści na naszym kontynencie! Szef jednostki Mario Draghi ogłosił dzisiaj, że wraz z początkiem marca prowadzony przez niego podmiot rozpocznie program luzowanie polityki pieniężnej. Oznacza to, że każdego miesiąca EBC będzie skupowało obligacje o łącznej wartości sięgającej 60 mld euro. Łączna wartość programu ma sięgać 1 biliona euro.
Od czasu, kiedy Mario Draghi rozpoczął podawanie komunikatu dotyczącego decyzji EBC, indeksy na warszawskiej GPW oraz na szeregu innych europejskich parkietów zaczęły dość wyraźnie zyskiwać na wartości. Na rynku walutowym można było obserwować osłabienie euro wobec dolara amerykańskiego. Polska złotówka traciła natomiast wobec franka szwajcarskiego.
Mimo pierwotnego optymizmu, po niespełna 2 godzinach zarówno na giełdach papierów wartościowych, jak też na rynku walutowym sytuacja nieco przycichła, a część inwestorów powróciła do typowego rytmu dnia. Niemniej jednak w niektórych przypadkach nadal było widać zwiększony zapał graczy giełdowych do inwestowania w akcje.
Jak przyznał prezes głównego banku Europy, decyzja o rozpoczęciu skupu obligacji wynikała głównie z nie najlepszym danych płynących ostatnio zarówno z Eurolandu, jak i z całej Unii. Jednym z największych problemów jest obecnie deflacja. Zakłada się, że rozpoczęcie programu luzowania polityki pieniężnej pozwoli na podniesienie oczekiwań inflacyjnych. Jednocześnie liczy się, że przełoży się ono na zwiększenie popytu, a to miałoby doprowadzić do przyspieszenia wzrostu gospodarczego zarówno w strefie euro, jak też w całej Wspólnocie.
Zdania polskich ekspertów na temat decyzji EBC są podzielone. Część analityków twierdzi, że wpłynie on na inflację i podniesie popyt, a to sprawi, że zyska na tym także Polska, której większość partnerów handlowych to właśnie kraje członkowskie. Niestety, są też tacy, którzy uważają, że QE nie przyniesie oczekiwanego skutku i zwracają uwagę na fakt, że rzeczywista poprawa sytuacji gospodarczej w większości krajów zależna jest w dużej mierze od sektora prywatnego, który niekoniecznie będzie pozytywnie reagował na te zmiany.
Od czasu, kiedy Mario Draghi rozpoczął podawanie komunikatu dotyczącego decyzji EBC, indeksy na warszawskiej GPW oraz na szeregu innych europejskich parkietów zaczęły dość wyraźnie zyskiwać na wartości. Na rynku walutowym można było obserwować osłabienie euro wobec dolara amerykańskiego. Polska złotówka traciła natomiast wobec franka szwajcarskiego.
Mimo pierwotnego optymizmu, po niespełna 2 godzinach zarówno na giełdach papierów wartościowych, jak też na rynku walutowym sytuacja nieco przycichła, a część inwestorów powróciła do typowego rytmu dnia. Niemniej jednak w niektórych przypadkach nadal było widać zwiększony zapał graczy giełdowych do inwestowania w akcje.
Jak przyznał prezes głównego banku Europy, decyzja o rozpoczęciu skupu obligacji wynikała głównie z nie najlepszym danych płynących ostatnio zarówno z Eurolandu, jak i z całej Unii. Jednym z największych problemów jest obecnie deflacja. Zakłada się, że rozpoczęcie programu luzowania polityki pieniężnej pozwoli na podniesienie oczekiwań inflacyjnych. Jednocześnie liczy się, że przełoży się ono na zwiększenie popytu, a to miałoby doprowadzić do przyspieszenia wzrostu gospodarczego zarówno w strefie euro, jak też w całej Wspólnocie.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.