pieniadz.pl

Dziś w nocy zmiana czasu. I znów pytanie – do czego nam to potrzebne?

sobota, 29-03-2014 godz. 16:04

W nocy z soboty 29 marca na niedzielę 30 marca przestawimy wskazówki zegarków o jedną godzinę do przodu, tym samym skracając sen o 60 minut. Jak zwykle przy okazji zmiany czasu, pojawiają się pytania, do czego tak naprawdę jest nam to potrzebne? I niestety, należy przyznać, że od lat nikt nie potrafi udzielić jasnej, jednoznacznej odpowiedzi. Można odnieść wrażenie, że zmieniamy czas, bo… bo tak!
Zmiana czasu pojawiła się w 1916r., kiedy to Niemcy uznali, że przestawiając wskazówki zegarków, można zaoszczędzić na energii, zużywając mniej prądu, a w większym stopniu korzystając z naturalnego światła. W Polsce zmiana czasu obowiązywała w różnych okresach, a na stałe została wprowadzona w 1977r.

Trzeba jednak przyznać, że po wielu latach, gdy postęp cywilizacyjny był naprawdę bardzo dynamiczny, zużycie prądu jest tak duże, że w gruncie rzeczy, nie ma znaczenia, czy będziemy przestawiać czas, czy nie. Dla przedsiębiorstw oszczędności, które z tego wynikają są albo niewielkie, albo żadne.

Za to zmiany, jakie trzeba wprowadzać w związku z nową godziną bywają uciążliwe. Część maszyn przeprogramowuje się na czas letni samoistnie, ale wiele urządzeń potrzebuje zmian wprowadzanych manualnie, a to powoduje zamieszanie i w niektórych firmach staje się uciążliwe.

Co więcej, badania przeprowadzone przez amerykańskich naukowców w 2008r. wykazały, że zmiana czasu letniego nie tylko nie przynosi żadnych wyraźniejszych oszczędności, ale wręcz może przynosić straty. Okazuje się bowiem, że po powrocie na czas zimowy, część urządzeń, w tym głównie klimatyzatorów, zaczyna pobierać więcej energii niż wcześniej, a w efekcie rachunki za prąd rosną o kilka procent.

W rezultacie, zmiana czasu z zimowego na letni może nie była szczególnie opłacalna, za to powrót z czasu letniego na zimowy był już zdecydowanie bezsensowny i powodował jeszcze większe zużycie energii, a w efekcie także większe zanieczyszczenie. Wszystko to generowało ogromne wydatki w skali krajowej.

Oprócz tego, nawet godzinna zmiana negatywnie wpływa na ludzki organizm, a to oznacza, że przez pierwsze dni po przejściu na inny czas, pracownicy mogą być mniej wydajni niż w pozostałych okresach roku. Pierwsze doby zwiększają nawet ryzyko zgonu, wpływając na większe prawdopodobieństwo wystąpienia np. zawału serca.

Co ciekawe, liczba krajów zmieniających czas jest mniejsza od tych, które wciąż żyją według tej samej godziny. Ze zmian kompletnie zrezygnowały już kraje wschodnie, cała północna część Australii, a także większość Ameryki Południowej. W Afryce także trudno już znaleźć państwo, które zmieniałoby czas.

Bezsensowność zmiany czasu jest kwestią niemal niepodważalną, a mimo to – wciąż dwa razy do roku przesuwamy wskazówki. Dlaczego i po co? Trudno stwierdzić, jednak wciąż nie zdarzyło się, by polscy politycy zaproponowali referendum i sprawdzili, czy społeczeństwo ma ochotę na przechodzenie z jednego czasu na inny po to, by za parę miesięcy wrócić do stanu poprzedniego.

Dodaj komentarz

Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub .

Komentarze:

Brak komentarzy do Dziś w nocy zmiana czasu. I znów pytanie – do czego nam to potrzebne?.

Podobne

Kursy walut 2024-02-29

+ więcej

www.Autodoc.pl

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm