Włosi mogą stawiać się w lokalach wyborczych dzisiaj do godziny 22:00 oraz jutro do godziny 15:00. Prawo do oddania swojego głosu na określone ugrupowanie polityczne ma 47 milionów Włochów mieszkających na terenie tego państwa oraz 3,5 miliona tych, którzy przebywają poza jego granicami.

Przypomnijmy, że przez ostatnich kilkanaście miesięcy we Włoszech władzę sprawował tzw. rząd ekspertów, który został powołany przez prezydenta Giorgio Napolitano w listopadzie 2011r. Było to efektem wcześniejszego zachowania ówczesnego premiera, Silvio Berlusconiego, który wywołał liczne skandale obyczajowe, a dodatkowo, nie potrafił podołać zadaniu, jakim było obniżenie zadłużenia finansów publicznych. W obliczu nacisków, premier podał się do dymisji, a prezydent wolał powołać rząd ekspertów, zamiast organizować przedterminowe wybory.

Na zastępcę Berlusconiego Napolitano wybrał wtedy Mario Montiego. Ten profesor ekonomii bardzo racjonalnie podszedł do problemów Włoch i w szybkim tempie rozpoczął politykę oszczędnościową, wprowadzając cięcia, przeprowadzając reformy i ostatecznie, pomagając w łagodzeniu najcięższego kryzysu. To, czy działania oszczędnościowe zostaną utrzymane, zależy właśnie od aktualnych wyborów parlamentarnych.

O wybór na stanowisko premiera Włoch w wolnym głosowaniu ubiega się Mario Monti, którego szanse na objęcie rządów są jednak niewielkie. Jak wynikało z przedwyborczych badań, poparcie dla dotychczasowego premiera deklaruje tylko 13% Włochów. Niewiele więcej, bo 14% obywateli uprawnionych do głosowania zapowiadało, że poprze Ruch Pięciu Gwiazd, któremu przewodzi komik, Beppe Grillo.

Zdecydowanie większe szanse na objęcie rządów ma partia Berlusconiego, Lud Wolności, która może liczyć na ok. 30% głosów. Według zapowiedzi, jeśli dojdzie ona do władzy, to premierem zostanie Angelino Alfano. Natomiast największą liczbę głosów najprawdopodobniej otrzyma blok centrolewicowy Partii Demokratycznej. W tym ugrupowaniu głównym kandydatem na premiera Włoch jest Pier Luigi Bersani.