Duże zmiany dotyczące czasu pracy i okresu rozliczeniowego - co szykują nam politycy?
Rządowe plany zmiany przepisów w Kodeksie pracy mogą być nieco szokujące, ale istnieje ryzyko, że naprawdę będziemy musieli do nich przywyknąć. Chodzi tu o dwie ważne kwestie. Pierwsza z nich to uelastycznienie godzin pracy tak, by podwładny zjawiał się w firmie tylko na taki czas, w którym jest rzeczywiście potrzebny, bez ustalania stałego grafiku. Druga to możliwość zastosowania 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego.
Rada Ministrów zaakceptowała projekt nowelizacji Kodeksu pracy, który ma dotyczyć organizacji pracy. Okazuje się, że dla wielu Polaków zmiany będą mało komfortowe. Mają dotyczyć głównie bardziej elastycznego grafiku, dostosowanego do wymagań szefa oraz 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego. Przypomnijmy, że obecnie okres ten wynosi 4 miesiące. Nowy, roczny okres rozliczeniowy ma obejmować wszystkich pracowników, bez względu na to, w jakim systemie czasu pracy są zatrudnieni.
Należy przy tym jednak dodać, że szefostwo nie będzie mogło wprowadzić go samodzielnie – najpierw będzie musiało porozumieć się w tej kwestii z przedstawicielstwem pracowników. 12-miesięczny okres rozliczeniowy musi zostać ujęty w zbiorowym układzie pracy lub musi zostać zaakceptowany przez pracownicze organizacje związkowe funkcjonujące w danej jednostce gospodarczej. Jeśli w firmie nie ma organizacji związkowych, to ustalenia będą zawierane z wyłonionymi wcześniej reprezentantami kadry pracowniczej.
Eksperci już teraz zauważają w tym pewną niesprawiedliwość. Obawiają się, że grupa reprezentantów będzie dobierana przez szefostwo i wtedy oczywistym jest, że wyłonią te osoby, które opowiedzą się za wprowadzeniem elastycznych godzin pracy tak, jak odpowiada to firmie. W ten sposób, przedstawiciele kadry nie będą wcale reprezentować wszystkich pracowników, a najprawdopodobniej, będą podejmować decyzje jedynie na podstawie własnych preferencji.
Jeśli chodzi o zmiany w godzinach pracy, to również mają one być znacznie bardziej elastyczne. Pojawią się przy tym dwie opcje. Pierwsza zakłada, że szef będzie miał prawo do ustalania grafiku na każdy dzień w innym zakresie, czyli będziemy przychodzili do firmy o różnych godzinach. Wedle drugiej opcji, pojawi się zakres godzinowy, w którym trzeba będzie się po prostu stawić na swoim stanowisku. Takie rozwiązania sprawią, że będzie można dostosować dzień pracy konkretnego podwładnego do określonych wymagań firmy.
W przypadku różnych godzin pracy, tak samo, jak w sytuacji, gdy chodzi o zmianę okresu rozliczeniowego, wszystko będzie musiało najpierw zostać ustalone z pracownikami, którzy będą reprezentowani przez stosowne grupy. Specjaliści zauważają, że może być to dość trudne, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że w niektórych zakładach pracy istnieje kilka związków zawodowych, a wszystkie będą musiały wyrazić zgodę na zmiany.
Należy przy tym jednak dodać, że szefostwo nie będzie mogło wprowadzić go samodzielnie – najpierw będzie musiało porozumieć się w tej kwestii z przedstawicielstwem pracowników. 12-miesięczny okres rozliczeniowy musi zostać ujęty w zbiorowym układzie pracy lub musi zostać zaakceptowany przez pracownicze organizacje związkowe funkcjonujące w danej jednostce gospodarczej. Jeśli w firmie nie ma organizacji związkowych, to ustalenia będą zawierane z wyłonionymi wcześniej reprezentantami kadry pracowniczej.
Eksperci już teraz zauważają w tym pewną niesprawiedliwość. Obawiają się, że grupa reprezentantów będzie dobierana przez szefostwo i wtedy oczywistym jest, że wyłonią te osoby, które opowiedzą się za wprowadzeniem elastycznych godzin pracy tak, jak odpowiada to firmie. W ten sposób, przedstawiciele kadry nie będą wcale reprezentować wszystkich pracowników, a najprawdopodobniej, będą podejmować decyzje jedynie na podstawie własnych preferencji.
Jeśli chodzi o zmiany w godzinach pracy, to również mają one być znacznie bardziej elastyczne. Pojawią się przy tym dwie opcje. Pierwsza zakłada, że szef będzie miał prawo do ustalania grafiku na każdy dzień w innym zakresie, czyli będziemy przychodzili do firmy o różnych godzinach. Wedle drugiej opcji, pojawi się zakres godzinowy, w którym trzeba będzie się po prostu stawić na swoim stanowisku. Takie rozwiązania sprawią, że będzie można dostosować dzień pracy konkretnego podwładnego do określonych wymagań firmy.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.