pieniadz.pl

Dramat w Sydney - zamachowiec zabarykadował się z zakładnikami [AKTUALIZACJA]

poniedziałek, 15-12-2014 godz. 11:11

W Sydney od kilkunastu godzin trwa dramat zakładników, z którymi uzbrojony zamachowiec zabarykadował się w jednej z tamtejszych kawiarni. Najlepsi policyjni negocjatorzy próbują nawiązać kontakt z mężczyzną, jednak nikt nie informuje mediów o szczegółach akcji. Wiadomo natomiast, że z kawiarni wydostało się dotąd kilka osób. Wciąż ponad 30 jest więzionych.
Mimo wielogodzinnych negocjacji, zamachowiec, który w jednej z kawiarni zlokalizowanych w australijskim Sydney zabarykadował się z zakładnikami, nie chce złożyć broni. Początkowo nie było dokładnie wiadomo, o co chodzi. Mężczyzna wszedł do jednej z zatłoczonych kawiarni, zamknął się w niej wraz z klientami oraz pracownikami, a w oknie wywiesił flagę. Dopiero po czasie zorientowano się, że na czarnym materiale widnieje napis „Allah jest wielki”.

Według ekspertów, mężczyzna najprawdopodobniej działa samodzielnie i nie jest bezpośrednio powiązany z żadną organizacją terrorystyczną. Wszystko wskazuje na to, że będąc zafascynowany islamem i ideologią dżihadystów, prowadzi swoją prywatną wojnę z „niewiernymi”.

Mężczyzna, który uwięził ludzi w kawiarni jest najprawdopodobniej po 40-tce, a policja twierdzi, że zna jego dane, lecz nie chce ich rozpowszechniać, więc na pewno nie zostaną one podane w mediach. Zamachowiec ostrzegł, że w kawiarni ukryte są 2 ładunki wybuchowe. Kolejne mają się znajdować w jednej z dzielnic, w których zlokalizowane są siedziby instytucji finansowych.

Policja otoczyła kawiarnię i ustawiła się w jej najbliższej okolicy. Tylnym wyjściem udało się uciec kilku zakładnikom, którzy zapewnili, że póki co, nikt z uwięzionych nie jest ranny, choć z lokalu wydobywały się dźwięki przypominające strzały. Funkcjonariusze podkreślają, że w akcji udział biorą najlepiej wyszkoleni negocjatorzy, a rozmowy przeciągają się, ponieważ trzeba prowadzić ja bardzo ostrożnie. Z informacji, które dostały się do mediów wynika, że zamachowiec domaga się rozmowy z premierem Australii Tony’m Abbottem.

[AKTUALIZACJA]
Po kilkunastu godzinach nadal nie potwierdzono tożsamości wszystkich zakładników. Wiadomo jednak, że część z nich kontaktowała się ze swoimi bliski poprzez telefony komórkowe. Obecnie w Sydney jest noc, a w panujące wkoło ciemności trudno jest ustalić, co dokładnie dzieje się wewnątrz kawiarni. Od pewnego czasu z lokalu nie wydostały się żadne kolejne osoby. Policja nie udziela też nowych informacji na temat porywacza ani aktualnego etapu negocjacji.

[AKTUALIZACJA]
O godz. 2:00 w nocy, po ponad 16 godzinach od momentu zabarykadowania się napastnika w kawiarni, policja zdecydowała się przeprowadzić szturm. Nastąpił on po tym, jak funkcjonariusze otrzymali informację o śmierci jednego z zakładników. Na razie nie potwierdzono, czy rzeczywiście do niej doszło.

Podczas akcji uwolniono wszystkich zakładników, których – jak się okazało – było 17. Niestety, 3 osoby poniosły śmierć, choć australijskie media nie podały jeszcze, czy wszystkie zginęły z rąk zamachowca, czy odniosły śmiertelne rany w trakcie akcji funkcjonariuszy. 4 kolejne osoby zostały ranne. Wiadomo, że wśród ofiar znalazł się sam napastnik.

Po przeprowadzeniu dokładnych oględzin kawiarni okazało się, że wbrew słowom terrorysty, nie było w niej ładunków wybuchowych. Krótko przed rozpoczęciem szturmu z kawiarni udało się uciec kilku kolejnym osobom. Niedługo później do akcji przystąpili funkcjonariusze z ciężkim uzbrojeniem, którym pomagał robot-saper. Przed wejściem do lokalu, policjanci wrzucili do niego granaty hukowe.

Terrorystą okazał się Man Haron Monis będący uchodźcą z Iranu. Wcześniej niejednokrotnie miał zatargi z prawem. Był już skazany za pisanie przepełnionych nienawiścią listów do rodzin żołnierzy, którzy polegli zagranicą. Miał na sumieniu także napaść na tle seksualnym.

Australia była dotąd uważana za jeden z bezpieczniejszych krajów na świecie, dlatego atak wzbudził niepokój niemal na całym globie. Także Polacy zadają sobie pytanie, czy należy już zacząć bać się islamistów. Eksperci uspokajają jednak, że ryzyko takie ataku w naszym kraju jest niewielkie.

Dodaj komentarz

Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub .

Komentarze:

Brak komentarzy do Dramat w Sydney - zamachowiec zabarykadował się z zakładnikami [AKTUALIZACJA].

Podobne

Kursy walut 2024-02-29

+ więcej

www.Autodoc.pl

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm