Donald Tusk w niebezpieczeństwie? Sprawą zajęło się ABW
Chociaż informacja ta została podana dopiero w czwartek rano, to okazuje się, że już od dwóch tygodni nieznana osoba grozi premierowi Donaldowi Tuskowi! Sprawą zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która współpracuje z policją. Na przestrzeni ostatnich dni udało się ustalić, że autorem wszystkich anonimowych listów, które dotarły do premiera był ten sam człowiek, pseudokibic powiązany z jedną z warszawskich drużyn.
Według źródeł, premier Donald Tusk od dwóch tygodni otrzymuje anonimowe listy, w których zawarte są groźby pod jego adresem. Ich autor ostrzega przed planowanym zamachem na szefa polskiego rządu. Jak się okazuje, ma nawet ku temu konkretny powód – miałaby to być zemsta za to, że lider jednej z warszawskich grup pseudokibiców przebywa w więzieniu.
Okazuje się bowiem, że autorem listów miałby być właśnie pseudokibic powiązany z taką grupą. Jak udało się ustalić, wysłał on na razie do premiera, co najmniej 3 listy. Wszystkie napisał na komputerze. Choć nie jest to oficjalna informacja, to jeden z nich był ponoć zaadresowany do kancelarii Donalda Tuska, a dwa pozostałe dotarły do jego domu.
Specjaliści na razie uspokajają zapewniając, że nie jest to odosobniony przypadek, a takie groźby pojawiają się znacznie częściej. Obecna sytuacja została potraktowana jednak bardzo poważnie, ponieważ zagrożenie zostało dostrzeżone przez ABW.
W sprawę zaangażowano również policję oraz biegłych pomagających namierzyć osobę, która grozi premierowi. Natomiast gdańska Prokuratura Apelacyjna oficjalnie rozpoczęła postępowanie w związku ze sprowadzeniem zagrożenia życia na organy konstytucyjne państwa.
Pomimo poważnych, bezpośrednich gróźb, Biuro Ochrony Rządu nie wzmocniło na razie ochrony premiera, choć niewykluczone jest, że w końcu to nastąpi. Sprawa aresztowanego obecnie Brunona K., który planował wysadzić w powietrze Sejm i w tym celu kolekcjonował materiały wybuchowe oraz szukał pomocników, jest dowodem na to, że koniecznie trzeba dokładnie sprawdzać każdą taką informację, by odpowiednio wcześnie rozpocząć działania, odnaleźć niedoszłego zamachowca i aresztować go, zanim dojdzie do tragedii.
Okazuje się bowiem, że autorem listów miałby być właśnie pseudokibic powiązany z taką grupą. Jak udało się ustalić, wysłał on na razie do premiera, co najmniej 3 listy. Wszystkie napisał na komputerze. Choć nie jest to oficjalna informacja, to jeden z nich był ponoć zaadresowany do kancelarii Donalda Tuska, a dwa pozostałe dotarły do jego domu.
Specjaliści na razie uspokajają zapewniając, że nie jest to odosobniony przypadek, a takie groźby pojawiają się znacznie częściej. Obecna sytuacja została potraktowana jednak bardzo poważnie, ponieważ zagrożenie zostało dostrzeżone przez ABW.
W sprawę zaangażowano również policję oraz biegłych pomagających namierzyć osobę, która grozi premierowi. Natomiast gdańska Prokuratura Apelacyjna oficjalnie rozpoczęła postępowanie w związku ze sprowadzeniem zagrożenia życia na organy konstytucyjne państwa.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.