Długi Polaków wcale nie są wysokie. W UE jest jeszcze gorzej
Jak wynika z danych zebranych we wszystkich krajach Unii Europejskiej, Polacy wcale nie są bardzo zadłużeni. Po porównaniu stosunku wysokości długów do dochodów gospodarstw domowych do innych, istotnych danych gospodarczych można uznać, że nasza sytuacja jest całkiem niezła. Niestety, eksperci przyznają, że takie proporcje są normą w krajach zaliczanych do grupy mało zamożnych.
Co ciekawe, największe długi w odniesieniu do dochodów gospodarstw domowych naprawdę widoczne są w krajach, których mieszkańcy uważani są za względnie bogatych. Np. pierwsze miejsce w takim rankingu zajmuje Dania. Chociaż Duńczycy rzadko narzekają na niski poziom życia, to jednak okazuje się, że w 2012r. zauważalny był tam największy stopień zadłużenia, który wynosił 265,38%.
Jeszcze bardziej niepokojące dane przedstawia Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Według posiadanych przez nią informacji, zadłużenie Duńczyków przekroczyło już 300% i wynosiło ponad 320%! Także kolejne miejsca były zajmowane przez państwa, których mieszkańcy raczej nie mają problemów z przeżyciem do następnego miesiące. Były to Holandia, Irlandia, Norwegia oraz Szwecja. Eksperci przypominają, że swego czasu nawet bogata Szwajcaria znajdowała się dość wysoko w tym zestawieniu.
Zadłużenie przekraczające 100% wobec dochodów gospodarstw odnotowano jeszcze w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Portugalii. Mimo to, np. z perspektywy Duńczyków taki poziom długów wcale nie jest niczym niepokojącym. Okazuje się bowiem, że mieszkańcy tego kraju zaciągają długi, ponieważ doskonale wiedzą, że stać ich na spłatę zaległości. Zarabiają na tyle dużo, że wszystkie długi są kwestią tymczasową, a odsetek tych mających opóźnienia w płatnościach jest minimalny.
Dania jest pod tym względem fenomenem. Przyznaje się je tytuł najbardziej zadłużonego państwa na świecie, Międzynarodowy Funduszu Walutowy upomina jej rząd, by ograniczył politykę kredytową, a mimo to, sami zainteresowani bezustannie podkreślają, że mają spore oszczędności, a starsi otrzymują wysokie emerytury, dlatego nie mają żadnych problemów ze spłatą długów i widzą potrzeby ograniczania liczby udzielanych kredytów.
Jeszcze ciekawszym jest fakt, iż najniższe zadłużenie w takim ujęciu dotyczyło krajów, których sytuacja wcale nie wydaje się być tak dobra. Poniżej 60% zadłużenia wykazywali mieszkańcy nie tylko Polski, ale również Czech, Słowacji, Węgier, Słowenii czy Litwy.
Jeszcze bardziej niepokojące dane przedstawia Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Według posiadanych przez nią informacji, zadłużenie Duńczyków przekroczyło już 300% i wynosiło ponad 320%! Także kolejne miejsca były zajmowane przez państwa, których mieszkańcy raczej nie mają problemów z przeżyciem do następnego miesiące. Były to Holandia, Irlandia, Norwegia oraz Szwecja. Eksperci przypominają, że swego czasu nawet bogata Szwajcaria znajdowała się dość wysoko w tym zestawieniu.
Zadłużenie przekraczające 100% wobec dochodów gospodarstw odnotowano jeszcze w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Portugalii. Mimo to, np. z perspektywy Duńczyków taki poziom długów wcale nie jest niczym niepokojącym. Okazuje się bowiem, że mieszkańcy tego kraju zaciągają długi, ponieważ doskonale wiedzą, że stać ich na spłatę zaległości. Zarabiają na tyle dużo, że wszystkie długi są kwestią tymczasową, a odsetek tych mających opóźnienia w płatnościach jest minimalny.
Jeszcze ciekawszym jest fakt, iż najniższe zadłużenie w takim ujęciu dotyczyło krajów, których sytuacja wcale nie wydaje się być tak dobra. Poniżej 60% zadłużenia wykazywali mieszkańcy nie tylko Polski, ale również Czech, Słowacji, Węgier, Słowenii czy Litwy.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.