842,65 miliarda złotych to wielkość długu sektora finansów publicznych liczona po wyłączeniu z tej sumy przepływu środków, jaki występował między jednostkami funkcjonującymi właśnie w ramach sektora publicznego. Dług krajowy to 580 miliardów złotych, a zagraniczny wyniósł 262,65 miliarda złotych. W I kwartale 2012r. było to kolejno 557,1 miliarda złotych oraz 258,3 miliarda złotych.

Największy udział w całym długu publicznym miało zadłużenie sektora rządowego. Stanowiło ono ponad 92,2% całej wartości długu. Daje to, bagatela, 777,36 miliarda złotych. Sam wzrost zadłużenia Skarbu Państwa wyniósł między kwietniem a czerwcem 2,3%, czyli 17,738 miliona złotych. Natomiast licząc od stycznia 2012r., wzrost jest równy 3,8%, co daje sumę 28,407 miliona złotych.

Ponadto, do długu publicznego zaliczamy również zadłużenie sektora samorządowego oraz ubezpieczeń społecznych. W pierwszym przypadku, jest to 7,6% całego długu, czyli 63,83 miliarda złotych. Natomiast, jeżeli chodzi o sektor ubezpieczeń, to jego suma stanowi ledwie 0,2% zadłużenia publicznego. Daje to 1,46 miliarda złotych.

Przeliczając kwotę 842,65 miliarda złotych na liczbę mieszkańców naszego kraju, można zauważyć, że w gruncie rzeczy, każdy obywatel jest obciążony kwotą wynoszącą 24 tysiące złotych. Niestety, zadłużenie publiczne rośnie już od wielu lat, a w ostatnim czasie, wzrost ten jest coraz wyraźniejszy.

Z uwagi na problem wyjątkowo szybkiej dynamiki wzrostu długu publicznego, analitycy ostrzegają, że prawdopodobnie przełoży się on na rosnącą inflację oraz podniesienie stawek podatku VAT. Takiego wzrostu nie notowaliśmy już od dłuższego czasu, a to oznacza, że należy zacząć działać na rzecz zmniejszenia długu. Trudno spodziewać się, że rząd znajdzie inne rozwiązanie, by móc wreszcie zacząć redukować zadłużenie sektora finansów publicznych.