Chociaż większość z nas uważa, że oszczędzanie pieniędzy jest bardzo ważne, ponieważ daje poczucie bezpieczeństwa w razie nagłych kłopotów życiowych, to jednak okazuje się, że wciąż relatywnie niewielu z nas rzeczywiście odkłada na „czarną godzinę”. Mimo 75% Polaków podkreślających, jak ważne jest zabezpieczenie finansowe, wciąż tylko niespełna 50% rzeczywiście oszczędza.

Wbrew pozorom, jako najczęstszy powód braku oszczędności nie występuje brak dostatecznych dochodów. Fakt, aż 48% osób przyznaje, że nie ma z czego odkładać, jednak 52% to szereg innych przyczyn, które wskazują raczej na brak odpowiedniej motywacji.

Wciąż bardzo wielu z nas, mając dochody pozwalające na odkładanie oszczędności, mimo wszystko woli wydawać je na bieżąco. Lubimy inwestować w dość drogie sprzęty, chętnie wydajemy więcej niż potrzeba na produkty niezbędne w codziennym życiu. Mając nadmiar pieniędzy, wolimy kupować drożej, niż pozostać na dotychczasowym poziomie życia i odkładać na zapas.

Nie każdy zauważa potrzebę oszczędzania. Z tego też powodu, eksperci wciąż podkreślają, że bardzo istotna jest w naszym kraju edukacja w tym zakresie. Tym bardziej, że nawet ci, którzy chcą oszczędzać, nie zawsze wiedzą, jak to zrobić, by najlepiej na tym wyjść. Słabo znamy oferty banków, wciąż wielu z nas nie wie, na czym dokładnie polega działanie lokat. Jeśli już oszczędzamy, to najchętniej korzystamy ze standardowych rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych.

A jak wysokie muszą być oszczędności, by nas zadowalały? Większość, bo 57% spośród ankietowanych uważa, że powinna to być równowartość ok. 10 miesięcznych pensji lub więcej. Zapas finansowy w postaci równowartości 1-2 wypłat usatysfakcjonuje tylko 3% Polaków. Mimo tego, 5% pytanych uważa, że nie jest w stanie odłożyć pieniędzy i nie widzi szansy na jakiekolwiek oszczędności.