Eurostat podał wczoraj dane na temat wzrostu cen produktów i usług konsumpcyjnych w strefie euro. Okazało się, że był on ujemny a deflacja w ujęciu rocznym wyniosła 0,6%. To wynik o 0,1 punktu procentowego wyższy od spodziewanego. Najnowszy odczyt jest równy z minimum uzyskanym w lipcu 2009r. Inflacja bazowa spadła o 0,2 punkty procentowe z poziomu 0,7% do 0,5%. To najniższy poziom od momentu wprowadzenia euro.

Przypomnijmy, że spadek cen towarów i usług odnotowano już we wcześniejszym miesiącu. W grudniu 2014r. deflacja wynosiła -0,2% i była pierwszym ujemnym wynikiem od października 2009r. Należy jednak podkreślić, że najnowsze dane są dopiero wstępnymi odczytami, a ostateczna publikacja przewidziana jest na 24 lutego br.

Z dotychczasowych informacji wynika, że w największym stopniu potaniała w styczniu energia, której koszt obniżył się o 8,9% w porównaniu do stycznia ubiegłego roku. Poza tym wyraźny był spadek cen żywności, alkoholu i wyrobów tytoniowych, które potaniały o 0,1% r/r. W strefie euro mniej płacono także za wyroby przemysłowe. W tym przypadku deflacja również wyniosła 0,1%.

Obserwowano jednak również wzrosty cen. Dotyczyły one usług, które kosztowały o 1,2% więcej niż w analogicznym okresie minionego roku. Inflacja widoczna była tu także przed miesiącem. W grudniu wynosiła 1%.

Jeśli chodzi o poszczególne kraje, to deflacja widoczna była w styczniu w każdej części kontynentu. W Hiszpanii wynosiła aż 1,5%. Spadek cen produktów i usług dotknął nawet najmocniejszej unijnej gospodarki, czyli Niemiec, w których deflacja wyniosła 0,5%. Ceny zmniejszyły się u naszych zachodnich sąsiadów po raz pierwszy od października 2009r.