Deflacja w Polsce utrzymuje się już od ponad 2 lat
Deflacja w Polsce nie puszcza - jak podał dzisiaj GUS, spadek cen w ujęciu rocznym został odnotowany w lipcu już po raz 25. z rzędu, co oznacza, że wzrostu cen nie odnotowano od ponad 2 lat. Dodatkowo powróciliśmy do deflacji miesięcznej. Ceny produktów i usług konsumpcyjnych zmalały o 0,9% rok do roku i o 0,3% w porównaniu do czerwca br.
Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w lipcu w Polsce utrzymywała się deflacja roczna, co oznacza, że to już 25. miesiąc spadku cen. Spadek cen produktów i usług konsumpcyjnych w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku obserwowany jest stale od lipca 2014r. Tym razem skala zniżki wynosiła 0,9% w ujęciu rocznym oraz 0,3% w ujęciu miesięcznym. Oba odczyty celowały w przewidywania analityków.
W stosunku do lipca poprzedniego roku najmocniej spadły ceny transportu. O ile ogólnie była to zniżka o 7,1%, to same tylko paliwa potaniały o 11,1%. Poza tym w tym roku w lipcu płaciliśmy o 4,7% mniej niż w roku minionym za odzież i obuwie.
O 2,3% potaniały towary i usługi z zakresu rekreacji i kultury, natomiast o 1,4% potaniała łączności. Oprócz tego deflację na poziomie 1,2% zaobserwowano w kategorii „zdrowie”, a o 0,8% mniej kosztowało nas szeroko pojęte utrzymanie mieszkania.
Niemniej jednak, widoczne były również wzrosty cen w porównaniu do lipca 2015r. Najbardziej podrożały produkty i usługi kwalifikowane do kategorii „inne”. Wzrost ich cen wyniósł 1,7%. O 1,3% podskoczyły ceny w restauracjach i hotelach, a o 1,2% podrożała żywność. Edukacja w Polsce podrożała w ujęciu rocznym o 0,7%, natomiast za napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe płaciliśmy w tym roku o 0,6% więcej niż w roku poprzednim.
Ekonomiści z Narodowego Banku Polskiego przyznają, że w tym roku nie należy już spodziewać się powrotu inflacji. Prognozy zakładają, że pod koniec roku deflacja będzie wynosiła 0,5%. W przyszłym roku widoczny ma już być jednak wzrost cen i to na poziomie 1,3%. Jeszcze bardziej optymistyczne są przewidywania na rok 2018, kiedy to eksperci spodziewają się wzrostu cen o 1,8% r/r.
W stosunku do lipca poprzedniego roku najmocniej spadły ceny transportu. O ile ogólnie była to zniżka o 7,1%, to same tylko paliwa potaniały o 11,1%. Poza tym w tym roku w lipcu płaciliśmy o 4,7% mniej niż w roku minionym za odzież i obuwie.
O 2,3% potaniały towary i usługi z zakresu rekreacji i kultury, natomiast o 1,4% potaniała łączności. Oprócz tego deflację na poziomie 1,2% zaobserwowano w kategorii „zdrowie”, a o 0,8% mniej kosztowało nas szeroko pojęte utrzymanie mieszkania.
Niemniej jednak, widoczne były również wzrosty cen w porównaniu do lipca 2015r. Najbardziej podrożały produkty i usługi kwalifikowane do kategorii „inne”. Wzrost ich cen wyniósł 1,7%. O 1,3% podskoczyły ceny w restauracjach i hotelach, a o 1,2% podrożała żywność. Edukacja w Polsce podrożała w ujęciu rocznym o 0,7%, natomiast za napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe płaciliśmy w tym roku o 0,6% więcej niż w roku poprzednim.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.