Dalszy ciąg dyskusji na temat opłaty audiowizualnej
Wprowadzenie opłaty audiowizualnej zbliża się milowymi krokami, ale wciąż jeszcze nie są znane wszystkie szczegóły na jej temat. Według informacji, jakie przekazał w piątek szef resortu kultury Bogdan Zdrojewski, miałaby ona być niższa od dotychczasowego abonamentu radiowo-telewizyjnego o 50%. Minister podkreślił także, że nie pojawi się żaden dodatkowy podatek.
Podczas piątkowej konferencji, poza ministrem kultury, na temat planowanej opłaty audiowizualnej wypowiadała się również wicepremier Elżbieta Bieńkowska, która zauważyła, że w większości krajów świata funkcjonują media publiczne, które wymagają odpowiednich nakładów finansowych. Podkreśliła też, że skoro są one publiczne, to nie ma w tym niczego dziwnego, że państwo stara się finansować je również z pieniędzy pochodzących od obywateli.
Oprócz tego, w piątek Bogdan Zdrojewski zapewniał, że nie zostaną wprowadzone żadne nowe opłaty. Stwierdził, że trwają dyskusje nad tym, jak sprawić, żeby obowiązujący aktualnie abonament RTV został skrzętnie zamieniony na opłatę audiowizualną. Przypominał przy tym, że powszechność opłaty audiowizualnej nie jest niczym nowym, ponieważ podobnie jest w przypadku abonamentu, choć Polacy nie traktują go na poważnie.
Przy okazji, minister przypominał, że rejestrowanie odbiorników radiowych i telewizyjnych jest w naszym kraju obowiązkowe, ale Polacy nie podchodzą do tej kwestii w odpowiedni sposób, ponieważ nie czują się zobowiązani do pomocy w utrzymaniu mediów publicznych. Jednocześnie, wielu widzów i słuchaczy ma pretensje, że jakość programów nie jest na tak wysokim poziomie, jakby sobie tego życzyli.
Polacy powinni mieć świadomość, że to w dużym stopniu od nich zależy, jak będą wyglądały programy nadawane w radio i TV, ponieważ to od środków, jakie zostaną przeznaczone na media publiczne zależy to, co uda się zaoferować widzom. Opłata audiowizualna naliczana dla wszystkich gospodarstw domowych z pewnością podniosłaby sumę, jaka trafia na utrzymanie mediów, a to pozwoliłoby im działać lepiej niż do tej pory.
Według zapowiedzi, w tym roku powinna zapaść ostateczna decyzja w sprawie opłaty audiowizualnej, chociaż nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie zostanie ona wprowadzona ani jaka będzie jej finalna postać.
Oprócz tego, w piątek Bogdan Zdrojewski zapewniał, że nie zostaną wprowadzone żadne nowe opłaty. Stwierdził, że trwają dyskusje nad tym, jak sprawić, żeby obowiązujący aktualnie abonament RTV został skrzętnie zamieniony na opłatę audiowizualną. Przypominał przy tym, że powszechność opłaty audiowizualnej nie jest niczym nowym, ponieważ podobnie jest w przypadku abonamentu, choć Polacy nie traktują go na poważnie.
Przy okazji, minister przypominał, że rejestrowanie odbiorników radiowych i telewizyjnych jest w naszym kraju obowiązkowe, ale Polacy nie podchodzą do tej kwestii w odpowiedni sposób, ponieważ nie czują się zobowiązani do pomocy w utrzymaniu mediów publicznych. Jednocześnie, wielu widzów i słuchaczy ma pretensje, że jakość programów nie jest na tak wysokim poziomie, jakby sobie tego życzyli.
Polacy powinni mieć świadomość, że to w dużym stopniu od nich zależy, jak będą wyglądały programy nadawane w radio i TV, ponieważ to od środków, jakie zostaną przeznaczone na media publiczne zależy to, co uda się zaoferować widzom. Opłata audiowizualna naliczana dla wszystkich gospodarstw domowych z pewnością podniosłaby sumę, jaka trafia na utrzymanie mediów, a to pozwoliłoby im działać lepiej niż do tej pory.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.