Negatywna historia w Biurze Informacji Kredytowej spędza sen z powiek wielu Polakom. Mają oni utrudniony dostęp do jakichkolwiek nowych kredytów czy też do zakupów na raty. Niestety, taka sytuacja ciągnie się zazwyczaj przez 5 lat – tak długo przechowywane są wpisy w BIK. Dlatego też rosnącą popularnością cieszą się usługi firm proponujących czyszczenie historii. Czy ich działania są na pewno skuteczne?
Jako, że negatywna historia w BIK rzeczywiście może kłaść się cieniem na nasze planowane działania finansowe – kredyty, pożyczki, zakupy ratalne – nie dziwi fakt, że spora grupa osób chciałaby pozbyć się nieciekawej przeszłości związanej z zadłużeniami. Pomocą mogą tu służyć zarówno profesjonalne kancelarie prawne, jak i prywatni specjaliści, którzy uważają, że są w stanie wymazać naszą przeszłość zadłużeniową. Oferty takich usług znajdziemy głównie w sieci, przede wszystkim na forach internetowych.
Podstawą do rozpoczęcia działań w celu wyczyszczenia historii zadłużeń jest zazwyczaj raport potwierdzający nasze długi. Uzyskuje się go bezpośrednio od BIK. Raz na 6 miesięcy otrzymujemy go bezpłatnie, jednak chcąc dostać kolejny wydruk, musimy uiścić stosowną opłatę. Osoby, które nie potrafią uzyskać dokumentu, mogą zwrócić się z prośbą o pomoc do prawnika czy innego specjalisty, który ma zająć się całą sprawą. Taki wyciąg jest następnie dokładnie analizowany, by usługodawca mógł stwierdzić, czy jest w stanie podjąć się zadania. Jeśli zgodzi się na to, niezbędne będzie przekazanie mu pełnomocnictwa, by mógł przeprowadzać resztę działań w imieniu swojego klienta.
Następnie, firmy czy kancelarie starają się zawrzeć umowę z Biurem Informacji Kredytowej. Jak przyznaje jeden z członków zarządu dużego, polskiego banku, takie działania mogłyby zostać również podjęte przez samego zadłużonego. Problem w tym, że większość osób nie ma pojęcia, jak tego dokonać. Klienci nie znają poszczególnych artykułów prawnych, na mocy których mogliby wnosić o wykreślenie wpisów, nie wiedzą, do kogo i z czym się udać. To właśnie jest szansą dla prawników i firm, które dzięki niewiedzy dłużników, mają szansę na niezły zarobek. Tym bardziej, że wykreślenie jednego wpisu to zazwyczaj koszt ok. pół tysiąca złotych!
Okazuje się jednak, że jeśli kredyt nie był spłacany przez długi czas, a klient podpisując umowę kredytową wyraził zgodę na przetwarzanie swoich danych, nie da się wykreślić negatywnych wpisów w rejestrze BIK. I chociaż firmy zagwarantują nam pomoc w zamian za niemałą opłatę, to w rzeczywistości cała negatywna historia pozostanie na naszym koncie. Znikną za to kolejne pieniądze z rachunku bankowego – te, które zmarnujemy na opłacenie prawników czy innych fachowców, „specjalizujących się” w anulowaniu wpisów w BIK. I choć czasem jest to dość trudne, to jednak najlepszym sposobem jest po prostu terminowe spłacanie wszelkich należności.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.