Coraz wolniejszy rozwój chińskiej gospodarki
Według najnowszych odczytów, w drugim kwartale chińska gospodarka rosła o 7,5% w ujęciu rocznym, czyli o 0,2% wolniej niż w kwartale pierwszym tego roku. Analitycy przyznają, że spodziewali się takiego wyniku. Jeśli chodzi o rezultat w porównaniu kwartalnym, to był to wzrost na poziomie 1,7%. To nieco mniej od eksperckich prognoz. Specjaliści spodziewali się, że będzie to 1,8%.
Najświeższe dane na temat chińskiej gospodarki pokazują, że tempo jej wzrostu powoli się zmniejsza. W II kwartale tego roku tamtejszy Produkt Krajowy Brutto zwiększył się o 7,5%, czyli o 0,2% mniej niż w kwartale pierwszym, gdy było to 7,7%. Są to dane zgodne z eksperckimi oczekiwaniami. Ogólne wyliczenia, obejmujące okres od początku 2013r. do końca czerwca pokazują, że w tym czasie wskaźnik PKB Chin wzrósł w ujęciu rocznym o 7,6%.
Nieco gorzej wypadł wzrost gospodarczy w ujęciu kwartalnym. Wobec I kwartału bieżącego roku, chiński PKB zanotował wzrost na poziomie 1,7%, czyli minimalnie słabszy od zakładanego przez specjalistów. Analitycy szacowali, że PKB powiększy się o 1,8%. Przypomnijmy, że słabe były też ostatnie dane na temat produkcji przemysłowej Chin, która w czerwcu wzrosła o 8,9%, czyli o 0,2% słabiej od prognoz.
Nienajlepszych danych spodziewano się już od pewnego czasu, dlatego dla nikogo nie są one szczególnym zaskoczeniem. Chiński minister finansów już w zeszłym tygodniu oficjalnie przyznał, że światowe spowolnienie gospodarcze zaczyna mieć widoczny wpływ na gospodarkę jego kraju, ale mimo tego, chińskie władze będą starały się utrzymać wzrost PKB w tym roku na poziomie min. 7,5%.
Niestety, perspektywy na kolejne lata nie napawają optymizmem. Szef resort finansów Kraju Środka nie ukrywa, że istnieje ryzyko, iż w kolejnych latach chińska gospodarka jeszcze bardziej wyhamuje i jej wzrost będzie wynosił być może tylko 6,5%. Jako jeden z powodów takiej sytuacji, chiński polityk podał zmiany gospodarcze, do których obecnie dochodzi w Chinach. Wskazał głównie na skupienie się na wsparciu tamtejszej konsumpcji wewnętrznej.
Mimo niepokojących danych, centralny bank Chin nie zamierza jeszcze podejmować decyzji o stymulacji gospodarki. Eksperci twierdzą, że zacznie działać dopiero, kiedy dynamika wzrostu spadnie i PKB będzie rósł o nie więcej niż 7%.
Nieco gorzej wypadł wzrost gospodarczy w ujęciu kwartalnym. Wobec I kwartału bieżącego roku, chiński PKB zanotował wzrost na poziomie 1,7%, czyli minimalnie słabszy od zakładanego przez specjalistów. Analitycy szacowali, że PKB powiększy się o 1,8%. Przypomnijmy, że słabe były też ostatnie dane na temat produkcji przemysłowej Chin, która w czerwcu wzrosła o 8,9%, czyli o 0,2% słabiej od prognoz.
Nienajlepszych danych spodziewano się już od pewnego czasu, dlatego dla nikogo nie są one szczególnym zaskoczeniem. Chiński minister finansów już w zeszłym tygodniu oficjalnie przyznał, że światowe spowolnienie gospodarcze zaczyna mieć widoczny wpływ na gospodarkę jego kraju, ale mimo tego, chińskie władze będą starały się utrzymać wzrost PKB w tym roku na poziomie min. 7,5%.
Niestety, perspektywy na kolejne lata nie napawają optymizmem. Szef resort finansów Kraju Środka nie ukrywa, że istnieje ryzyko, iż w kolejnych latach chińska gospodarka jeszcze bardziej wyhamuje i jej wzrost będzie wynosił być może tylko 6,5%. Jako jeden z powodów takiej sytuacji, chiński polityk podał zmiany gospodarcze, do których obecnie dochodzi w Chinach. Wskazał głównie na skupienie się na wsparciu tamtejszej konsumpcji wewnętrznej.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.