Coca-Cola dba o wizerunek
Gazeta "La Repubblica" poinformowała, że koncern Coca-Cola zrezygnował ze sprowadzania pomarańczy z włoskiej Kalabrii. Firma była oskarżana o korzystanie z owoców, które zbierają pracujący jak niewolnicy imigranci – czytamy na portalu Wprost.pl, który powołuje się na Polską Agencję Prasową.
Amerykański gigant spotkał się z krytyką po artykułach w brytyjskiej prasie, która poinformowała o warunkach, w jakich przyszło żyć i pracować imigrantom z Trzeciego Świata w miejscowości Rosarno, w prowincji Reggio Calabria.
Pracujący przy zbiorze pomarańczy imigranci otrzymują minimalne stawki i koczują w okropnych warunkach. Media przypominają, że to właśnie w tej miejscowości w 2010 roku doszło do gwałtownych zamieszek, które wywołali przybysze z Afryki; w starciach z miejscową ludnością rannych zostało kilkadziesiąt osób. Imigranci zbuntowali się wówczas przeciwko niewolniczej pracy. Od tamtego czasu nic nie uległo zmianie i obcokrajowcy nadal są wykorzystywani.
Po fali krytyki Coca-Cola postanowiła zerwać kontrakt z dostawcą z Rosamo. Burmistrz Elisabetta Tripodi poinformowała, że koncern postanowił chronić w ten sposób swój wizerunek. Tymczasem związek włoskich rolników Coldiretti zaznacza, iż to wielkie koncerny wymuszają na producentach bardzo niskie ceny skupu.
Rzymski dziennik "La Repubblica" poinformował również o apelu społecznego stowarzyszenia "Libera" o bojkot wszystkich przedsiębiorstw, które żerują na pracy ludzi zepchniętych na margines, przede wszystkim na imigrantach.
Pracujący przy zbiorze pomarańczy imigranci otrzymują minimalne stawki i koczują w okropnych warunkach. Media przypominają, że to właśnie w tej miejscowości w 2010 roku doszło do gwałtownych zamieszek, które wywołali przybysze z Afryki; w starciach z miejscową ludnością rannych zostało kilkadziesiąt osób. Imigranci zbuntowali się wówczas przeciwko niewolniczej pracy. Od tamtego czasu nic nie uległo zmianie i obcokrajowcy nadal są wykorzystywani.
Po fali krytyki Coca-Cola postanowiła zerwać kontrakt z dostawcą z Rosamo. Burmistrz Elisabetta Tripodi poinformowała, że koncern postanowił chronić w ten sposób swój wizerunek. Tymczasem związek włoskich rolników Coldiretti zaznacza, iż to wielkie koncerny wymuszają na producentach bardzo niskie ceny skupu.
Rzymski dziennik "La Repubblica" poinformował również o apelu społecznego stowarzyszenia "Libera" o bojkot wszystkich przedsiębiorstw, które żerują na pracy ludzi zepchniętych na margines, przede wszystkim na imigrantach.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.