pieniadz.pl

Co siÄ™ dzieje z naszym rolnictwem?

poniedziałek, 17-09-2012 godz. 10:10

Chociaż Polska przez lata mogła chwalić się swoimi osiągnięciami rolniczymi – satysfakcjonującymi zbiorami czy hodowlą zwierząt gospodarczych, to jednak dzisiaj rolnictwo z pewnością nie jest już naszym symbolem narodowym. Nie dość, że pozostajemy w tyle za niejednym państwem unijnym, to w dodatku mamy kłopot z tym, żeby z rolnictwa wyżywić wszystkich mieszkańców kraju - musimy importować coraz więcej produktów rolnych.
Sytuacja w polskim rolnictwie jest na tyle kiepska, że zamiast masowo eksportować nasze produkty rolne do krajów Unii Europejskiej, musimy coraz częściej je importować. Choć to zaskakujące, to brakuje nam nawet własnych ziemniaków czy zbóż. Oczywiście, spada przy tym eksport, a to przekłada się na niższe dochody czerpane z tego sektora gospodarki.

Co prawda, przy pierwszym spojrzeniu na dane eksportowe wydaje się, że sytuacja wcale nie jest tak zła. Okazuje się bowiem, że w ubiegłym roku wyeksportowaliśmy produkty rolno-spożywcze o wartości 15,1 miliarda euro. Problem polega jednak na tym, że aż 85% spośród tych towarów to te spożywcze, a nie rolne. Dodatkowo, wiele spośród nich jest wytwarzanych przez zagraniczne firmy stacjonujące na terenie Polski, przez co polska gospodarka nie może liczyć na profity czerpane z tej sprzedaży.

Jak wskazują na to specjaliści, którzy pokusili się już w bieżącym roku o to, by przeprowadzić badania i stworzyć konkretne statystyki, pogarszający się stan eksportu polskich plonów przekłada się na coraz większe trudności pojawiające się w samych gospodarstwach. Tworzy się w ten sposób błędne koło, ponieważ gospodarstwa rolne nie poprawią sytuacji, dopóki nie będą miały klientów eksportowych, a eksport będzie coraz bardziej podupadał, jeśli gospodarstwa będą miały problemy.

Należy jednak wspomnieć o tym, że przez ostatnie 3 lata regularnie rosła opłacalność produkcji rolnej, co objawiało się m.in. wzrostem cen produktów rolnych. To powinno natomiast sprzyjać rozwojowi produkcji. Problem w tym, że eksport i tak spada, bo coraz mniejszy jest popyt na nasze towary, głównie zboża. Coraz mniejszy jest też eksport roślin oleistych, za to wzmaga ich import do Polski.

Ze względu na limity produkcyjne narzucane przez Unię Europejską, musimy też importować znaczne ilości cukru. Reguły UE sprawiają, że mimo własnej produkcji, poza eksportem, musimy decydować się na zakup cukru od innych krajów. Dodatkowo, okazuje się, że znacznie gorzej wypada eksport ziemniaków. Choć wydawałoby się, że są one naszą dumą narodową, to jednak w 2011r. sprzedaliśmy ich zagranicę tylko 73,9 tys. ton, a importowaliśmy aż 247,1 tys. ton! Kupowaliśmy je m.in. od Cypru oraz Izraela. Co dziwne, jak na polskie realia, musimy importować również marchew, ogórki, pomidory, czosnek, sałatę.

Pocieszeniem jest olej rzepakowy – jego eksport wciąż jeszcze przekracza import. Oprócz tego, nie najgorzej radzimy sobie ze świeżymi owocami oraz przetworami z nich wykonanymi. Choć import jest spory, to jednak eksport zwiększył się w zeszłym roku o 17% r/r. Dobrze radzimy sobie również z cebulą i kapustą, a w kwestii pieczarek możemy nazywać siebie potęgą. Wiadomo już nawet, że w 2012r. wyniki sprzedażowe wśród wspomnianych roślin będą lepsze od ubiegłorocznych.

Nie jest najgorzej również w przypadku eksportu i importu drobiu oraz sera żółtego – tu wciąż eksport wyraźnie przewyższa import. Mimo spadku popytu, eksportujemy też sporo wołowiny. Kiepsko jest natomiast z wieprzowiną. Choć dawniej było to naszą specjalnością, to obecnie mamy niedobory w hodowli świń. Są one na tyle duże, że musimy importować mięso, aby móc zrobić z niego przetwory na eksport.

Co można zrobić, żeby polskie rolnictwo dało się odbudować? Jak wskazują eksperci, przede wszystkim, zmienić prawo w różnych kwestiach. Chodzi o to, by zachęcać i ułatwiać powiększanie gospodarstw rolnych, ponieważ tylko te największe dają rzeczywiste korzyści gospodarce. Wytwarzają dobra na dużą skalę, ich towary są tańsze od tych pozyskiwanych z niewielkich jednostek, a przy tym jest ich na tyle dużo, by zaspokoić zapotrzebowanie obywateli i jeszcze eksportować je zagranicę.

Niestety, drogie grunty, prawo, sposoby rozdzielania dotacji unijnych – wszystko to przyczynia się do złej formy rolnictwa. Zmiana jego sytuacji wymagałaby więc gruntownych zmian całego systemu.

Dodaj komentarz

Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub .

Komentarze:

Brak komentarzy do Co siÄ™ dzieje z naszym rolnictwem?.

Podobne

Kursy walut 2024-02-29

+ więcej

www.Autodoc.pl

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm