Co dalej z Grecją i jej długami?
Co dalej z Grecją i jej długami? To pytanie zadajemy sobie już od tygodni. Początkowo premier Hellady Aleksis Cipras twierdził, że jego rząd jest w stanie sobie poradzić i spłacać długi w terminie, jednak brak porozumienia z europejskimi jednostkami znacznie utrudnia sprawę. Grecja ma tylko 3 dni na wpłacenie aż 304 mln euro na konto MFW.
Grecja jest w potrzasku – tak chyba najłatwiej określić jej obecną sytuację. Czas na spłatę długo zaciągniętego w 2010r. u Międzynarodowego Funduszu Walutowego już się kończy. Ratę w wysokości 304 mln euro Hellada musi oddać do 6 czerwca. To jednak nie koniec, bo do końca miesiąca Grecy są zobowiązani do spłaty 1,56 mld euro!
Przypomnijmy, że Grecji do tej pory nie udało się dojść do porozumienia z jednostkami zewnętrznymi w sprawie udzielenia kolejnej transzy pomocowej. Wiadomo, że miałaby to być ostatnia próba wsparcia Hellady, jednak kredytodawcy nie chcą się na to zgodzić, dopóki Grecja nie przedstawi satysfakcjonującego planu naprawczego z wykazem planowanych reform, które miałyby poprawić jej kondycję finansową.
Sytuacja jest na tyle skomplikowana, że pogłoski o możliwości wyjścia Grecji ze strefy euro należy traktować poważnie. Wspomniała o tym już nawet jedna z najbardziej wiarygodnych w tej kwestii osób – szefowa MFW Christine Lagarde. Jej zdaniem opuszczenie przez Helladę Eurolandu jest prawdopodobne.
Po wypowiedziach przedstawicieli obu stron – zarówno greckiego rządu, jak i Troiki, czyli MFW oraz Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej, porozumienie wciąż jest dalekie, a relacje Hellady z kredytodawcami są coraz chłodniejsze. Cipras twierdzi, że propozycje kredytodawców są „absurdalne”, a minister finansów Niemiec Wolfgang Schauble uważa, że Grecja mówi o gotowości do zawarcia porozumienia, ale w rzeczywistości nie chce przystać na proponowane warunki.
A co się stanie, jeśli Grecy nie spłacą długu na czas? W gruncie rzeczy… nic. Na początku MFW będzie musiało rozpocząć procedury prowadzące do oficjalnego ogłoszenia bankructwa Grecji. W dalszej kolejności Grecy pozostaną po prostu dłużnikami. Na liście krajów, które wciąż muszą oddać MFW pieniądze znajdują się też m.in. Somalia i Zimbabwe.
Przypomnijmy, że Grecji do tej pory nie udało się dojść do porozumienia z jednostkami zewnętrznymi w sprawie udzielenia kolejnej transzy pomocowej. Wiadomo, że miałaby to być ostatnia próba wsparcia Hellady, jednak kredytodawcy nie chcą się na to zgodzić, dopóki Grecja nie przedstawi satysfakcjonującego planu naprawczego z wykazem planowanych reform, które miałyby poprawić jej kondycję finansową.
Sytuacja jest na tyle skomplikowana, że pogłoski o możliwości wyjścia Grecji ze strefy euro należy traktować poważnie. Wspomniała o tym już nawet jedna z najbardziej wiarygodnych w tej kwestii osób – szefowa MFW Christine Lagarde. Jej zdaniem opuszczenie przez Helladę Eurolandu jest prawdopodobne.
Po wypowiedziach przedstawicieli obu stron – zarówno greckiego rządu, jak i Troiki, czyli MFW oraz Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej, porozumienie wciąż jest dalekie, a relacje Hellady z kredytodawcami są coraz chłodniejsze. Cipras twierdzi, że propozycje kredytodawców są „absurdalne”, a minister finansów Niemiec Wolfgang Schauble uważa, że Grecja mówi o gotowości do zawarcia porozumienia, ale w rzeczywistości nie chce przystać na proponowane warunki.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.