Chociaż włoski rząd od dłuższego czasu zapewnia, że podejmuje wszelkie działania mające na celu wyprowadzenie kraju z kryzysu, to jednak wciąż nie widać żadnej poprawy. Co więcej, najświeższe wyniki gospodarcze są gorsze od prognoz, a spadek tamtejszego PKB okazał się być w I kwartale 2013r. największym od 2009r.

Zgodnie z opublikowanymi dzisiaj danymi, Produkt Krajowy Brutto spadł we Włoszech w I kwartale bieżącego roku o 0,6% w porównaniu do ostatniego kwartału roku ubiegłego. To rezultat gorszy od prognoz eksperckich. Specjaliści szacowali spadek na poziomie 0,5%. Był to już siódmy kwartał z rzędu, w którym włoska gospodarka zanotowała spowolnienie.

Ponadto, dowiedzieliśmy się dzisiaj, że PKB Italii skurczyło się o 2,4% w stosunku do I kwartału poprzedniego roku. Eksperci zakładali natomiast zmniejszenie się wskaźnika o 2,3% r/r. Licząc w ujęciu rocznym, jest to już szósty miesiąc spadków z kolei.

Tragizmu całej sytuacji dodaje fakt, że poza mocnym spadkiem PKB, Włosi mają również problem z coraz gorszymi wynikami produkcji przemysłowej. W kwietniu zanotowano jej spadek o 4,6% r/r. Dodatkowo, stale rośnie tamtejsza stopa bezrobocia, która w kwietniu sięgała już 12%, czyli była najwyższa od 36 lat. Wśród młodych obywateli przeszło 40% Włochów nie ma zatrudnienia.

Włosi obwiniają o taki stan rzeczy głównie poprzedniego premiera, Mario Montiego. Chociaż jego rządowi udało się sprowadzić deficyt budżetowy do niższego poziomu, który został zaakceptowany przez Unię Europejską, to jednak jego metody doprowadziły jednocześnie do wyraźniejszego spowolnienia tamtejszej gospodarki.

Po tym, jak Monti narzucił społeczeństwu rygorystyczny program oszczędnościowy, jego następca, Enrico Letta stara się nieco odciążyć podatników. W celu ożywienia gospodarki, w czerwcu czasowo zniósł podatek od nieruchomości. Ponadto, Letta zamierza ograniczyć podatki obowiązujące na rynku pracy. Miałoby to pomóc w minimalizowaniu bezrobocia.

Według przewidywań Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, gospodarka Włoch ma się w tym roku skurczyć jeszcze o 1,8%. Przy aktualnych wynikach nie ma żadnych większych szans na to, że sytuacja do grudnia ulegnie wyraźnej poprawie. Zdaniem OECD, wyjście z recesji będzie możliwe dopiero w roku 2014.