Będą darmowe podręczniki? Koalicja Otwartej Edukacji napisała już petycję do Rady Ministrów
Temat drogich podręczników szkolnych już od kilku lat jest poruszany nie tylko przez rodziców, ale również przez polityków. Jednak dopiero teraz Koalicja Otwartej Edukacji zdecydowała się na napisanie do premiera oraz Rady Ministrów petycji dotyczącej udostępnienia darmowych podręczników. Dodatkowo, jednostka apeluje o Otwarte Zasoby Edukacyjne. Miałoby to pozwolić na wyrównanie szans edukacyjnych wszystkich dzieci w całej Polsce.
Każdy rodzic zauważa, że podręczniki szkolne bezustannie drożeją. Pełen komplet książek dla jednego dziecka to wydatek rzędu kilkuset złotych, przy czym im starsze jest dziecko, tym zwykle większa jest cena potrzebnych mu podręczników. Zważając na średnie miesięczne wynagrodzenie, a tym bardziej na minimalną pensję krajową, ceny podręczników przewyższają możliwości wielu rodzin.
Brak środków finansowych na podręczniki powoduje, że dzieci z uboższych rodzin już na starcie znajdują się w gorszej sytuacji. Nie mają stałego dostępu do źródeł wiedzy, z których korzystają ich rówieśnicy i które zalecane są przez nauczycieli. Także sami nauczyciele często nie potrafią być wyrozumiali i niesprawiedliwie obwiniają dzieci o brak stosownych materiałów edukacyjnych.
Według Koalicji Otwartej Edukacji, podręczniki powinny być więc finansowane lub przynajmniej odpowiednio dotowane przez rząd. Poza tym, należące do KOE jednostki optują za tym, żeby treści podręczników były ogólnie dostępne w sieci. Wtedy nawet te dzieci, które nie posiadają książkowych wersji, mogłyby korzystać z wiedzy zawartej w publikacjach. Cyfrowe podręczniki byłyby dostępne zarówno poprzez komputery, czytniki, jak i po wydrukowaniu, a przy okazji, byłyby prostsze w aktualizacji.
Co prawda, obecnie państwo wypłaca dotacje na podręczniki, jednak KOE uważa, że fundusze trafiają nie tam, gdzie powinny. Zamiast odciążać rodziców uczniów, wspierają komercyjnych wydawców tych książek. A mowa o całkiem sporych środkach, bo szacuje się, że na przestrzeni ostatnich 3 lat było to aż 450 mln złotych.
Petycję poparło wielu znanych ludzi, w tym nie tylko polityków, ale osób związanych z kulturą, dziennikarzy. Każdy, kto również popiera ten pomysł, może podpisać się pod dokumentem, który znajduje się w sieci.
Brak środków finansowych na podręczniki powoduje, że dzieci z uboższych rodzin już na starcie znajdują się w gorszej sytuacji. Nie mają stałego dostępu do źródeł wiedzy, z których korzystają ich rówieśnicy i które zalecane są przez nauczycieli. Także sami nauczyciele często nie potrafią być wyrozumiali i niesprawiedliwie obwiniają dzieci o brak stosownych materiałów edukacyjnych.
Według Koalicji Otwartej Edukacji, podręczniki powinny być więc finansowane lub przynajmniej odpowiednio dotowane przez rząd. Poza tym, należące do KOE jednostki optują za tym, żeby treści podręczników były ogólnie dostępne w sieci. Wtedy nawet te dzieci, które nie posiadają książkowych wersji, mogłyby korzystać z wiedzy zawartej w publikacjach. Cyfrowe podręczniki byłyby dostępne zarówno poprzez komputery, czytniki, jak i po wydrukowaniu, a przy okazji, byłyby prostsze w aktualizacji.
Petycję poparło wielu znanych ludzi, w tym nie tylko polityków, ale osób związanych z kulturą, dziennikarzy. Każdy, kto również popiera ten pomysł, może podpisać się pod dokumentem, który znajduje się w sieci.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.