Minister rolnictwa Stanisław Kalemba przedstawił dzisiaj najświeższe dane dotyczące polskiego handlu żywnością. Okazało się, że przez 10 miesięcy tego roku eksport towarów rolno-spożywczych osiągnął wartość 16,4 miliarda euro. To zdecydowanie lepszy rezultat niż 14,7 miliarda, jakie udało nam się zarobić na eksperci żywności w 2012r.

Szczególnie dobre wyniki notujemy w wymianie handlowej z Chinami. Eksport do tego kraju wzrósł na przestrzeni roku aż o 200%, przy czym chodziło głównie o wieprzowinę. Natomiast do Uzbekistanu sprzedaliśmy o 58% więcej produktów spożywczych niż w analogicznych okresie roku ubiegłego.

O 46% wzrosła sprzedaż produktów rolno-spożywczych do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, natomiast zwyżka na poziomie 43% dotyczyła towarów spożywczych eksportowanych do Arabii Saudyjskiej. Bułgarom sprzedaliśmy takich produktów o 30% więcej niż przed rokiem.

Eksperci podkreślają, że w ostatnim czasie rzeczywiście widać znaczny wzrost dynamiki handlu żywnością z innymi krajami. Znajdując się na poziomie 11,5%, jest ona niemal dwukrotnie wyższa niż we wszystkich innych produktach eksportowych naszego kraju. Dynamika eksportu we wszystkich branżach wynosiła 6%.

Mimo tego, że eksport żywności do Chin wzrasta najbardziej, to jednak i tak najwięcej tego typu produktów eksportujemy do naszych zachodnich sąsiadów. To właśnie Niemcy odpowiedzialni są za przeszło 22% eksportu naszych towarów spożywczych. Ich wartość wyniosła 3,7 miliarda euro. Na dalszych miejscach pod względem polskiego eksportu znajdują się Wielka Brytania oraz Rosja.

Niemcy kupują od nas głównie soki, wędzone ryby i mięso drobiowe. Poza tym, kupują od nas sporo nasion rzepaku i wyrobów piekarniczych. Zachodnim sąsiadom sprzedajemy również produkty mleczne, mięso wołowe, papierosy, pieczarki, wyroby czekoladowe. Brytyjczycy kupują od nas głównie czekoladę i wyroby czekoladowe, jak również mięso drobiowe, przetworzone i sok jabłkowy. Natomiast Rosjanom sprzedajemy jabłka, sery, mięso wieprzowe, pomidory oraz inne warzywa.