Bank Barclays Capital opublikował dziś nowe prognozy dla PKB Eurolandu oraz niektórych innych krajów Europy, w tym również dla Polski. Okazało się, że sytuacja jest oceniana gorzej, niż poprzednio.

Prognoza dla polskiego Produktu Krajowego Brutto na rok obecny została obniżona z poziomu 2,7% do 2,3%, natomiast na rok następny opuszczono ją z 2,1% do 1,6%. Wszystkie wyniki podane są w ujęciu rocznym. Eksperci pracujący dla banku tłumaczą, że obniżenie oceny zostało wymuszone poprzez gorsze od spodziewanych wyniki polskiej gospodarki osiągnięte między kwietniem a czerwcem 2012r.

Problemem polskiej gospodarki, o którym mówili analitycy Barclays Capital jest głównie niższy, niż się spodziewano wzrost PKB (2,4%, a nie 2,9%, jak prognozowano), ale też zmniejszające się nakłady finansowe na inwestycje publiczne, które przekładają się na ogólny spadek poziomu inwestowania w kraju.

Jeżeli chodzi o całą strefę euro, to prognoza dla PKB krajów należących do wspólnoty walutowej jest jeszcze gorsza, ponieważ w bieżącym roku PKB ma znajdować się poniżej zera, a w przyszłym roku ma być tylko trochę na plusie. Zakłada się, że w 2012r. spadek będzie wynosił -0,5%, co jest wynikiem nieco gorszym od poprzednich prognoz (-0,4%). Natomiast w następnym roku wzrost ma sięgać jedynie 0,3%, czyli również gorzej, niż wcześniej zakładano (0,5%).

Obniżone zostały także prognozy dla PKB Czech oraz Węgier. Analitycy uznali, że krok ten jest konieczny z uwagi na fakt, że gospodarki obu krajów są silnie zależne od sytuacji Eurolandu. Dlatego też w przypadku obniżenia jego perspektyw, należy dokonać tego samego z oceną obu państw.

Ponadto, Barclays Capital stwierdził, że powinniśmy spodziewać się zmniejszenia głównej stopy procentowej. Będzie to najprawdopodobniej spadek z 50 do 25 punktów bazowych. Miałoby to nastąpić w ostatnich trzech miesiącach bieżącego roku.