Administracja Baracka Obamy próbuje przekonać Dilmę Rousseff do poparcia międzynarodowych sankcji wobec Islamskiej Republiki Iranu i rezygnacji ze wzbogacania uranu. Brazylijskie złoża tego surowca należą do największych na świecie. Sprawy te wywołały konflikt za rządów byłego prezydenta Luiza Inacio Luli da Silvy, który nie zgadzał się na izolowanie Teheranu.

Polityka zagraniczna prowadzona przez Rousseff jest bardziej pragmatyczna niż jej poprzednika. Ponadto Waszyngton chce zwiększenia obrotów handlu między Stanami Zjednoczonymi a Brazylią, która stała się niedawno siódmą gospodarka na świecie, przeskakując Wielką Brytanię. Jej największym partnerem handlowym są obecnie Chiny.

Dilma Rousseff przyznała po spotkaniu z Barackiem Obamą, że na przeszkodzie do zwiększenia eksportu Brazylii leży polityka walutowa zamożnych państw Zachodu. Przyznała także, iż zależy jej na poparciu Stanów Zjednoczonych w kwestii poszerzenia Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych o jej kraj. Strona amerykańska opowiedziała się na razie za członkostwem Indii.

64-letnia Dilma Rousseff jest brazylijska ekonomistką, byłą minister energii i szefową gabinetu prezydenta Brazylii. Od 1 stycznia 2011 zasiada na prezydenckim fotelu, jako pierwsza kobieta na tym stanowisku. W wyborach prezydenckich startowała z ramienia Partii Pracujących; w drugiej turze otrzymała ponad 56% głosów.