Banki a firmy finansowe - czy Polacy dostrzegają między nimi różnicę?
Bank to instytucja finansowa działająca pod kontrolą innych jednostek. Wszystkie środki, jakie przyjmuje od klientów są chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Takiej kontroli brakuje natomiast w firmach finansowych, które funkcjonują w ramach własnego regulaminu. Ich popularność wiąże się z tym, że ich oferta jest często atrakcyjniejsza. Niestety, jest też bardziej ryzykowna.
Zgodnie z badaniami, jakie zostały przeprowadzone przez firmę TNS Pentor, Polacy nie widzą większej różnicy pomiędzy bankami a parabankami, czyli firmami finansowymi nie podlegającymi dodatkowej kontroli. Co więcej, aż 90% deklaruje, że ufa jednostkom, którym powierza pieniądze bez względu na to, jakiego typu są to instytucje. Warto przy tym zaznaczyć, że poza samymi bankami, możemy również korzystać z ofert spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych (tzw. SKOK-i) oraz z propozycji pozostałych firm finansowych (np. AmberGold).
Główną różnicą pomiędzy tymi opcjami jest fakt, że banki są kontrolowane, co gwarantuje całkowite bezpieczeństwo wszystkich depozytów do kwoty 100 tysięcy euro, jakie w nich zostawiamy. W razie upadłości takiej instytucji, mamy pewność, że pieniądze będą nam zwrócone, ponieważ czuwa nad tym Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Natomiast pozostałe firmy finansowe nie są kontrolowane. W razie ich zamknięcia – czy to z powodu upadłości, z czy z innych przyczyn, nasze pieniądze mogą, ale nie muszą zostać oddane. Oczywiście, nikt nie zakłada, że na pewno tak się stanie, jednak środki są tam mniej bezpieczne, a ryzyko, jakie podejmujemy powierzając fundusze tym jednostkom jest większe, niż w przypadku odkładania ich w banku.
Co zatem przemawia za korzystaniem z usług firm finansowych? Przede wszystkim, często zachęcają do siebie klientów poprzez oferowanie wyższego oprocentowania. Rachunki oszczędnościowe stają się bardziej opłacalne, gdy można otrzymać o kilka, a nawet kilkanaście procent więcej odsetek, niż w banku. Dodatkowo, zazwyczaj łatwiej jest tu o kredyt. Zdarza się, że jest on udzielany nawet, jeśli klient ma kiepską historię w Biurze Informacji Kredytowej lub jeśli nie wykazuje wystarczająco wysokich dochodów. Jednak, w zamian za ryzyko, jakie bierze na siebie dana jednostka, narzuca ona na kredyt wysokie oprocentowanie.
Jak wynika z badań, polscy klienci rzadko zastanawiają się nad bezpieczeństwem swoich finansów – aż 40% osób korzystających z usług firm finansowych przyznało, że nigdy o tym nie myśleli. 23% spośród nich twierdzi, że ich pieniądze są chronione, ponieważ Komisja Nadzoru Finansowego kontroluje te jednostki. 13% klientów takich instytucji uważa, że zajmuje się tym Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Jeszcze bardziej zaskakiwać może fakt, że 7% spośród nich twierdzi, iż jest to obowiązkiem skarbu państwa. Ponad 20% uważa też, że ich pieniądze są bezpieczne, ze względu na spisaną umowę oraz na kompetencje zarządców takiej firmy.
Dokładniejsze badania przedstawiają jeszcze bardziej zaskakujące wyniki. Np. dla 28% klientów bez różnicy jest fakt, czy nad instytucją przechowującą ich pieniądze czuwa jakakolwiek izba kontrolna. 47% klientów banków, 52% klientów SKOK-ów oraz 68% klientów pozostałych firm finansowych przyznaje, że nie zwracają na to szczególnej uwagi, ponieważ najistotniejsze jest dla nich oprocentowanie, jakie oferuje dana jednostka. Ponadto, 52% klientów banków nie zauważa różnicy między instytucją, z której usług korzystają a SKOK-iem.
Komisja Nadzoru Finansowego przestrzega przed usługami firm, które nie dają żadnych gwarancji prawidłowej ochrony środków finansowych. Jednak Polacy i tak wolą wyższe oprocentowania oraz łatwiejsze kredyty, bo wielokrotnie to dla nich świetny sposób na łatwe zyski lub też jedyna opcja chwilowego wzbogacenia się. Chęć, ale czasem też potrzeba ratowania domowych budżetów sprawia, że nie zastanawiają się nad możliwymi skutkami swoich decyzji. KNF stara się więc w jakikolwiek sposób kontrolować takie jednostki finansowe – ujmuje poszczególne firmy na liście ostrzeżeń publicznych, ale też kontaktuje się z prokuraturą, gdy zachodzi podejrzenie złamania przez nie prawa. Mimo tego, nic nie zastąpi najzwyklejszej czujność klientów, którzy powinni bardziej interesować się tym, komu przekazują swoje oszczędności.
Główną różnicą pomiędzy tymi opcjami jest fakt, że banki są kontrolowane, co gwarantuje całkowite bezpieczeństwo wszystkich depozytów do kwoty 100 tysięcy euro, jakie w nich zostawiamy. W razie upadłości takiej instytucji, mamy pewność, że pieniądze będą nam zwrócone, ponieważ czuwa nad tym Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Natomiast pozostałe firmy finansowe nie są kontrolowane. W razie ich zamknięcia – czy to z powodu upadłości, z czy z innych przyczyn, nasze pieniądze mogą, ale nie muszą zostać oddane. Oczywiście, nikt nie zakłada, że na pewno tak się stanie, jednak środki są tam mniej bezpieczne, a ryzyko, jakie podejmujemy powierzając fundusze tym jednostkom jest większe, niż w przypadku odkładania ich w banku.
Co zatem przemawia za korzystaniem z usług firm finansowych? Przede wszystkim, często zachęcają do siebie klientów poprzez oferowanie wyższego oprocentowania. Rachunki oszczędnościowe stają się bardziej opłacalne, gdy można otrzymać o kilka, a nawet kilkanaście procent więcej odsetek, niż w banku. Dodatkowo, zazwyczaj łatwiej jest tu o kredyt. Zdarza się, że jest on udzielany nawet, jeśli klient ma kiepską historię w Biurze Informacji Kredytowej lub jeśli nie wykazuje wystarczająco wysokich dochodów. Jednak, w zamian za ryzyko, jakie bierze na siebie dana jednostka, narzuca ona na kredyt wysokie oprocentowanie.
Dokładniejsze badania przedstawiają jeszcze bardziej zaskakujące wyniki. Np. dla 28% klientów bez różnicy jest fakt, czy nad instytucją przechowującą ich pieniądze czuwa jakakolwiek izba kontrolna. 47% klientów banków, 52% klientów SKOK-ów oraz 68% klientów pozostałych firm finansowych przyznaje, że nie zwracają na to szczególnej uwagi, ponieważ najistotniejsze jest dla nich oprocentowanie, jakie oferuje dana jednostka. Ponadto, 52% klientów banków nie zauważa różnicy między instytucją, z której usług korzystają a SKOK-iem.
Komisja Nadzoru Finansowego przestrzega przed usługami firm, które nie dają żadnych gwarancji prawidłowej ochrony środków finansowych. Jednak Polacy i tak wolą wyższe oprocentowania oraz łatwiejsze kredyty, bo wielokrotnie to dla nich świetny sposób na łatwe zyski lub też jedyna opcja chwilowego wzbogacenia się. Chęć, ale czasem też potrzeba ratowania domowych budżetów sprawia, że nie zastanawiają się nad możliwymi skutkami swoich decyzji. KNF stara się więc w jakikolwiek sposób kontrolować takie jednostki finansowe – ujmuje poszczególne firmy na liście ostrzeżeń publicznych, ale też kontaktuje się z prokuraturą, gdy zachodzi podejrzenie złamania przez nie prawa. Mimo tego, nic nie zastąpi najzwyklejszej czujność klientów, którzy powinni bardziej interesować się tym, komu przekazują swoje oszczędności.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.