Bank Światowy obniżył prognozy dla polskiej gospodarki
Bank Światowy obniżył prognozy gospodarcze dla naszego kraju. Przewidywania odnośnie wzrostu PKB zostały sprowadzone z poziomu 3,7% do 3,2% w tym roku. W 2017r. ma on to być 3,4%, a w 2018 już 3,5%. Poza tym MFW uznało, że deficyt sektora publicznego będzie niższy niż sądzono w kwietniu i wyniesie nie -3,1%, a -2,9% w 2017r. Prognozy na bieżący rok nie zmieniono (-2,8%).
Bank Światowy zadecydował dzisiaj o obniżeniu prognoz dotyczących wzrostu gospodarczego w naszym kraju. Analitycy uznali, że nie uda się osiągnąć zwyżki Produktu Krajowego Brutto na poziomie 3,7% i finalnie będzie to 3,2% w ujęciu rocznym. Przewidywania na kolejne lata to 3,4% w 2017r. i 3,5% w 2018r.
Nie po raz pierwszy ustalono, że najważniejsza dla wzrostu gospodarczego Polski jest konsumpcja prywatna. Jej wzrost jest natomiast powodowany poprawą sytuacji na rynku pracy i najniższym od wielu lat bezrobociem (wg Eurostatu to 6,2%) oraz wprowadzeniem programu „Rodzina 500+”.
Negatywnie na wzrost PB działa natomiast spadek inwestycji, głównie publicznych, które kurczą się z powodu końca poprzedniego budżetu unijnego, z którego Polska otrzymała znaczne sumy na rozwój. Poza tym ograniczenie inwestycji może wynikać z niepewności odnośnie planowanych przez rząd zmian administracyjnych.
Eksperci dodali, że zmniejszone inwestycje mogą doprowadzić do zmniejszenia deficytu w metodologii UE. Mógłby on osiągnąć 2,1%, natomiast Bank Światowy podaje, że w następnym roku deficyt może sięgnąć poziomu 2,9% PKB.
Poznaliśmy też nowe prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który poinformował, że deficyt polskiego sektora publicznego wyniesie w przyszłym roku 2,9%, a nie jak twierdzono w kwietniu -3,1%. Przewidywania na rok bieżący utrzymano na wcześniejszym poziomie, zakładając, że będzie to -2,8%.
Nie po raz pierwszy ustalono, że najważniejsza dla wzrostu gospodarczego Polski jest konsumpcja prywatna. Jej wzrost jest natomiast powodowany poprawą sytuacji na rynku pracy i najniższym od wielu lat bezrobociem (wg Eurostatu to 6,2%) oraz wprowadzeniem programu „Rodzina 500+”.
Negatywnie na wzrost PB działa natomiast spadek inwestycji, głównie publicznych, które kurczą się z powodu końca poprzedniego budżetu unijnego, z którego Polska otrzymała znaczne sumy na rozwój. Poza tym ograniczenie inwestycji może wynikać z niepewności odnośnie planowanych przez rząd zmian administracyjnych.
Eksperci dodali, że zmniejszone inwestycje mogą doprowadzić do zmniejszenia deficytu w metodologii UE. Mógłby on osiągnąć 2,1%, natomiast Bank Światowy podaje, że w następnym roku deficyt może sięgnąć poziomu 2,9% PKB.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.