Austria zaciśnie pasa
Konserwatywna minister finansów Maria Fekter oznajmiła, że 8,5-milionowa Austria musi zaoszczędzić w przyszłym roku 2,8 miliarda euro. W ten sposób ma się zmniejszyć nadmierne zadłużenie kraju – czytamy na portalu Money.pl, który powołuje się na PAP.
Jej zdaniem część tych środków powinna zaoszczędzić administracja lokalna, natomiast dwa miliardy euro – państwo. Szefowa Ministerstwa Finansów Austrii podkreśliła, że ma na myśli oszczędności, które Austriacy będą musieli poczynić nie jednorazowa, ale w ciągu następnych lat.
Z wywiadu Marii Fekter dla popularnego dziennika "Oesterreich" wynika, że rząd austriacki ma przygotowany plan zabiegów oszczędnościowych. Posunięcia te odbiją się na dotychczasowej praktyce korzystania z wcześniejszych emerytur, służbie zdrowia i działalności tamtejszych kolei.
Niedawno parlament Austrii uchwalił ustawę, w myśl której od 2017 roku roczny deficyt publiczny tej alpejskiej republiki nie powinien przekraczać PKP więcej niż o 1,25%. Warto przy tym wspomnieć, że koalicja rządowa, w skład której wchodzą konserwatyści (OeVP) i socjaldemokraci (SPOe), jest podzielona co do sposobu uzyskania zaplanowanych oszczędności. Kanclerz Werner Faymann, który należy do SPOe, chce wprowadzenia podatku od bogactwa. Haracz ten objąłby osoby o dochodach przekraczających milion euro rocznie. Pomysłowi temu kategorycznie sprzeciwia się OeVP. Popierają go natomiast Zieloni.
Austria przewiduje w tym roku deficyt publiczny w wysokości 3,9% PKB. Z kolei w następnym roku - jak zakłada projekt budżetu - powinien osiągnąć on 3,2%. Przypomnijmy, że kraj ten ma najniższy poziom bezrobocia w Unii Europejskiej, który w październiku wynosił 4,1%.
Z wywiadu Marii Fekter dla popularnego dziennika "Oesterreich" wynika, że rząd austriacki ma przygotowany plan zabiegów oszczędnościowych. Posunięcia te odbiją się na dotychczasowej praktyce korzystania z wcześniejszych emerytur, służbie zdrowia i działalności tamtejszych kolei.
Niedawno parlament Austrii uchwalił ustawę, w myśl której od 2017 roku roczny deficyt publiczny tej alpejskiej republiki nie powinien przekraczać PKP więcej niż o 1,25%. Warto przy tym wspomnieć, że koalicja rządowa, w skład której wchodzą konserwatyści (OeVP) i socjaldemokraci (SPOe), jest podzielona co do sposobu uzyskania zaplanowanych oszczędności. Kanclerz Werner Faymann, który należy do SPOe, chce wprowadzenia podatku od bogactwa. Haracz ten objąłby osoby o dochodach przekraczających milion euro rocznie. Pomysłowi temu kategorycznie sprzeciwia się OeVP. Popierają go natomiast Zieloni.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.