Atak talibów w Pakistanie – nie żyje co najmniej 130 osób
Po wczorajszym koszmarze zakładników uwięzionych przez islamistę w australijskiej kawiarni, dziś dramat rozegrał się w Pakistanie, gdzie talibowie zaatakowali jedną ze szkół. Dotychczasowe informacje mówią o 130 ofiarach śmiertelnych, wśród których co najmniej 100 stanowiły dzieci. Wspomina się także o 122 rannych. Wciąż jednak nie są to ostateczne dane.
Dzisiaj rano do jednej ze szkół w pakistańskim Peszawarze, w której uczyły się dzieci wojskowych wtargnęło 6 uzbrojonych osób. Wszystkich nauczycieli oraz uczniów wzięto za zakładników. W budynku znajdowało się o tej porze ok. 500 ludzi. Niemal natychmiast na miejsce wysłano wojsko, które otoczyło szkołę i planowało akcję dobicia przetrzymywanych osób.
Talibowie od razu przyznali się do zamachu twierdząc, że jest to zemsta za ataki, jakich wojsko pakistańskie dopuściło się w Północnym Waziristanie, gdzie od miesięcy prowadzona jest ofensywa wymierzona przeciwko talibom. Początkowo twierdzono, że porywacze – choć wyruszyli z misją samobójczą - nie zamierzają zabijać niewinnych dzieci, bo ich działania mają na celu zemstę na wojsku, które przyszło zakładnikom z pomocą.
Pojawiały się nawet zapewnienia, że najmłodsi uczniowie zostaną wypuszczeni. Niedługo później pojawiły się jednak pierwsze informacje o kilkudziesięciu zabitych uczniach. Już ok. pół godziny później media informowały, że nie żyje 3 terrorystów. Jeden z zamachowców miał wysadzić się w sali gimnastycznej.
Przez kolejne godziny światowe media podawały dalsze informacje o postępach akcji. Regularnie rosła liczba ofiar. Dotychczasowe informacje mówią o ok. 135 ofiarach śmiertelnych, w tym ponad 120 zabitych dzieciach. Ponad 120 osób jest rannych. Wciąż nie są to jednak ostateczne dane.
Media przyznają, że nie ma pewności, czy wszystkie osoby zginęły z rąk zamachowców, czy przy akcji przeprowadzanej przez wojsko. Wiele wskazuje na to, że część ofiar to te, które zostały przypadkowo postrzelone w trakcie natarcia wojska. O zabiciu wszystkich terrorystów poinformowano dopiero po godz. 15:00. Wtedy okazało się też, że w szkole znajdowało się 9 talibów.
Talibowie od razu przyznali się do zamachu twierdząc, że jest to zemsta za ataki, jakich wojsko pakistańskie dopuściło się w Północnym Waziristanie, gdzie od miesięcy prowadzona jest ofensywa wymierzona przeciwko talibom. Początkowo twierdzono, że porywacze – choć wyruszyli z misją samobójczą - nie zamierzają zabijać niewinnych dzieci, bo ich działania mają na celu zemstę na wojsku, które przyszło zakładnikom z pomocą.
Pojawiały się nawet zapewnienia, że najmłodsi uczniowie zostaną wypuszczeni. Niedługo później pojawiły się jednak pierwsze informacje o kilkudziesięciu zabitych uczniach. Już ok. pół godziny później media informowały, że nie żyje 3 terrorystów. Jeden z zamachowców miał wysadzić się w sali gimnastycznej.
Przez kolejne godziny światowe media podawały dalsze informacje o postępach akcji. Regularnie rosła liczba ofiar. Dotychczasowe informacje mówią o ok. 135 ofiarach śmiertelnych, w tym ponad 120 zabitych dzieciach. Ponad 120 osób jest rannych. Wciąż nie są to jednak ostateczne dane.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.