Amerykańska Izba Reprezentantów zaakceptowała porozumienie ws. klifu fiskalnego
Zgodnie z zapowiedziami, amerykańska Izba Reprezentantów podjęła dzisiaj w nocy decyzję w sprawie klifu fiskalnego. Na szczęście, jej członkowie zgodzili się na podpisanie porozumienia, co pozwoliło uniknąć jednoczesnego wygaśnięcia ulg podatkowych oraz wprowadzenia znacznych redukcji w wydatkach budżetowych. To jednak dopiero pierwszy krok do całkowitego ustabilizowania sytuacji.
Eksperci, jak i sami politycy do ostatniej chwili obawiali się, że Izba Reprezentantów może nie podpisać porozumienia. Ryzyko fiaska było powodowane głównie faktem, że w tej jednostce politycznej przeważającą część foteli zajmują Republikanie, którzy byli przeciwni pomysłom proponowanym przez Demokratów.
Mimo tego, że za porozumieniem dotyczącym klifu fiskalnego opowiedziało się tylko 85 członków Partii Republikańskiej, to i tak udało się zdobyć wymaganą większość głosów. Ogólnie, kompromis poparło 257 kongresmenów. 167 członków niższej izby Kongresu było przeciwnych porozumieniu, a 11 wstrzymało się od głosu.
Ustawa dotycząca kompromisu w sprawie ulg podatkowych oraz cięć budżetowych w USA musi jeszcze zostać podpisana przez prezydenta Baracka Obamę. Zważywszy na to, że był on jedną z osób najbardziej pragnących porozumienia, można mieć pewność, że złoży swój podpis na dokumencie w jak najszybszym czasie.
Komentując wyniki głosowania w Izbie Reprezentantów, Obama zapewnił, że jest zadowolony z porozumienia i ma nadzieję, że pozwoli ono wprowadzić w życie jego wcześniejsze obietnice na temat sprawiedliwego systemu podatkowego. To natomiast miałoby doprowadzić do wzmocnienia całej gospodarki Stanów Zjednoczonych.
Mimo tego, że Amerykanie osiągnęli wstępne porozumienie, teraz czeka ich wytężona praca. Przede wszystkim, obywatele muszą przygotować się do cięć budżetowych, które mają wejść w życie za 2 miesiące. Istnieje przy tym opcja, że politycy zoptymalizują zapisy prawne w tej kwestii tak, by były one korzystniejsze dla większej liczby osób.
Poza tym, ci obywatele, którzy zarabiają rocznie więcej, niż 400 tysięcy dolarów muszą przyzwyczaić się do tego, że nie będą ich już obowiązywały ulgi podatkowe. Przypomnijmy, że zgodnie z porozumieniem pomiędzy Demokratami a Republikanami, ulgi podatkowe mają zostać utrzymane dla tych, których roczne przychody nie przekraczają 400 tysięcy dolarów w przypadku osób samotnych lub 450 tysięcy dolarów w przypadku par.
Mimo tego, że za porozumieniem dotyczącym klifu fiskalnego opowiedziało się tylko 85 członków Partii Republikańskiej, to i tak udało się zdobyć wymaganą większość głosów. Ogólnie, kompromis poparło 257 kongresmenów. 167 członków niższej izby Kongresu było przeciwnych porozumieniu, a 11 wstrzymało się od głosu.
Ustawa dotycząca kompromisu w sprawie ulg podatkowych oraz cięć budżetowych w USA musi jeszcze zostać podpisana przez prezydenta Baracka Obamę. Zważywszy na to, że był on jedną z osób najbardziej pragnących porozumienia, można mieć pewność, że złoży swój podpis na dokumencie w jak najszybszym czasie.
Komentując wyniki głosowania w Izbie Reprezentantów, Obama zapewnił, że jest zadowolony z porozumienia i ma nadzieję, że pozwoli ono wprowadzić w życie jego wcześniejsze obietnice na temat sprawiedliwego systemu podatkowego. To natomiast miałoby doprowadzić do wzmocnienia całej gospodarki Stanów Zjednoczonych.
Poza tym, ci obywatele, którzy zarabiają rocznie więcej, niż 400 tysięcy dolarów muszą przyzwyczaić się do tego, że nie będą ich już obowiązywały ulgi podatkowe. Przypomnijmy, że zgodnie z porozumieniem pomiędzy Demokratami a Republikanami, ulgi podatkowe mają zostać utrzymane dla tych, których roczne przychody nie przekraczają 400 tysięcy dolarów w przypadku osób samotnych lub 450 tysięcy dolarów w przypadku par.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.