Amerykańscy żołnierze, zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, dotarli dziś do Żagania, w którym mają zostać na bliżej nieokreślony czas. Zdaniem ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, oficerowie Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej (ABCT) pozostaną w naszym kraju tak długo, jak będzie to potrzebne. W tym czasie mają zająć się m.in. wspólnymi ćwiczeniami z polskimi żołnierzami.

Amerykanie wraz z Polakami mają odbywać ćwiczenia poligonowe, testować się w trudnych sytuacjach, usprawniać procedury, podnosić potencjał bojowy polskiej armii i wzmacniać żołnierskie więzi, które podczas ewentualnych walk zwykle okazują się nieocenione.

Cała operacja Atlantic Resolve Pentagon uwzględnia wprowadzenie do Polski 87 czołgów, 419 pojazdów HMMWV, 144 wozów bojowych Bradley i 18 haubic samobieżnych, którym towarzyszyć będzie 3,5 tysiąca żołnierzy. Poza Żaganiem, amerykańscy wojskowi będą zakwaterowani również w Bolesławcu i Świętoszowie.

W czwartek Amerykanie zostali powitani przez władze miasta i dowódcę Czarnej Dywizji, natomiast już w sobotę odbyć się ma się poważniejsze, oficjalne powitanie z udziałem premier Beaty Szydło oraz szefa MON Antoniego Macierewicza.

Z tego, co aktualnie dzieje się w Polsce, nie jest zadowolona Rosja, dla której pojawienie się amerykańskiego wojska tak blisko jej granic, stało się potencjalnym zagrożeniem. Jednocześnie to polscy politycy twierdzą, że dzięki ABCT Polacy mogą być spokojni, ponieważ Rosjanie nie odważą się na żaden atak pod obecność żołnierzy USA.