W związku z sankcjami nałożonymi na Federację Rosyjską przez Unię Europejską oraz Stany Zjednoczone, Bank of America Merrill Lynch zdecydował się na obniżenie prognoz gospodarczych dla Rosji zarówno na bieżący, jak i na przyszły rok. Zakładano przy tym, że Rosjanie nie będę mogli już zaciągać pożyczek na rynkach kredytowych w krajach unijnych ani w USA, a to w znacznym stopniu pogorszy ich sytuację.

Analitycy pracujący dla banku przewidują, że w bieżącym roku rosyjska gospodarka wzrośnie o 0,5%, a nie tak, jak wcześniej sądzono, o 0,9%. Jeszcze mocniej obcięto prognozy na kolejny rok. Eksperci spodziewają się, że w 2015r. PKB Rosji wzrośnie o 1,3%, a nie 2,1%, jak zakładano dotychczas.

Jeżeli scenariusz amerykańskich ekspertów potwierdzi się, to będzie to prawdziwym ciosem dla Rosji. Warto bowiem zaznaczyć, że w ubiegłym roku jej gospodarka rozwijała się w tempie 1,3%, a w roku 2012 był to wzrost aż o 3,5% w ciągu roku.

Oprócz tego, amerykańska instytucja zdecydowała się na podniesienie prognoz dotyczących rosyjskiej inflacji. O ile do tej pory spodziewano się, że inflacja w tym roku wyniesie tam 6,1%, to obecnie zakłada się, że będzie to jednak 6,8%. Przewidywania odnośnie inflacji w 2015r podniesiono aż o 2% z poziomu 4,6% do 6,6%.

Pomijając spodziewane wprowadzenie podatku od sprzedaży i możliwe podniesienie podatku VAT, czynnikiem najmocniej wpływającym na wzrost cen produktów i usług w Rosji będzie embargo nałożone na kraje unijne, USA, Australię, Norwegię oraz Kanadę. Chcąc odegrać się na Zachodzie, Rosja w dużym stopniu sama sobie strzeliła w stopę, ponieważ zakaz wwozu owoców, warzyw, mięsa, ryb, mleka i nabiału będzie miał niekorzystny wpływ na sytuację gospodarczą.

Import wspomnianych produktów z innych państw będzie droższy od dotychczasowego, co przełoży się na wzrost cen tak hurtowych, jak i detalicznych. To sprawi, że przeciętnego Rosjanina będzie stać na mniej, więc będzie oszczędzał. Może dojść do pogorszenia się sytuacji finansowej tamtejszych gospodarstw domowych. W ten sposób cała rosyjska gospodarka będzie rozwijała się w dużo wolniejszym tempie niż do tej pory.

Eksperci z Bank of America wytłumaczyli jednak, że na razie na korzyść Rosji działa fakt, iż posiada ona duże rezerwy walutowe oraz negatywne saldo długu zagranicznego. Dzięki temu, rosnąca presja finansowa nie jest obecnie większym problemem. Mimo to, z czasem sytuacja będzie stawała się coraz trudniejsza, dlatego w 2015r. sankcje mogą stać się realnie odczuwalne.