Zgodnie z oficjalnymi informacjami, agencja rozpocznie swoją działalność już w przyszłym roku, najprawdopodobniej we wrześniu. Ma ona być europejską odpowiedzią na działalność najbardziej znanych, amerykańskich instytucji tego typu, czyli Fitch, Moody’s i Standard and Poor’s. Wcześniej także Azjaci postanowili rozpocząć ocenianie wiarygodności kredytowej. Chińska agencja Dagong ma być konkurentką Amerykanów. Choć działa ona od kilkunastu lat, to jednak dopiero w 2009r. ustaliła indywidualne zasady oceniania. W 2010r. na ich podstawie obniżyła rating USA. Chińczycy chcą, żeby w ciągu najbliższych lat to właśnie Dagong stała się największą tego typu agencją na świecie.

Zadaniem agencji ratingowej jest określanie wiarygodności kredytowej firm, państw, spółek. Rating to ocena ryzyka niewypłacalności. Jest ważną wiadomością dla ewentualnych kredytodawców, ale informuje również o ogólnej kondycji gospodarczej i ekonomicznej danej jednostki.

Obniżanie wiarygodności kredytowej jest najczęściej wynikiem kryzysu, osłabiającego podmiot gospodarczy lub ekonomiczny. Obserwując problemy jednostek, agencje mogą obniżać rating, lecz jeśli te same podmioty odnoszą sukcesy, można zwiększać ocenę ich wiarygodności. Żeby jednak ocena wystawiana przez konkretną agencję miała jakąś wartość, sama agencja również musi zdobyć uznanie i wiarygodność w oczach ekspertów.

Oznacza to, że monachijska agencja będzie musiała uzbroić się w cierpliwość, zanim jej oceny staną się uznawanym wyznacznikiem stanu gospodarczego. Opinie na temat powodzenia tej inwestycji są podzielone, jednak już niedługo będziemy mogli przekonać się, z jakim odbiorem spotka się nowa instytucja.