Pomimo tego, że większość krajów europejskich musiała na przestrzeni ostatniego roku liczyć się z obniżkami ocen ratingowych, to jednak nota Wielkiej Brytanii pozostawała na najwyższym poziomie z możliwych. Utrzymywana dla państwa ocena AAA wydana przez agencję Moody’s była świadectwem posiadania przez UK obligacji cechujących się najwyższą jakością.

Specjaliści pracujący dla amerykańskiej agencji ratingowej oświadczyli, że ich decyzja o obniżeniu ratingu Wielkiej Brytanii o 1 poziom była powodowana aktualną sytuacją gospodarczą kraju. Podkreślili przy tym, że rząd brytyjski prowadzony przez premiera Davida Camerona rozpoczął niedawno program cięć wydatków publicznych, ale na razie jest to za mało, by w zadowalającym stopniu poprawić kondycję gospodarki.

Problemem Wielkiej Brytanii jest głównie minimalny wzrost gospodarczy. To właśnie on budzi największe obawy o przyszłą sytuację tego kraju. Jak wynika z prognoz opublikowanych wcześniej przez Bank Anglii, wzrost ten ma sięgnąć w bieżącym roku maksymalnie 1%. Warto dodać, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku gospodarka UK zanotowała spadek na poziomie 0,3%.

Co więcej, niektórzy eksperci spodziewają się, że w 2013r. dodatkowo powiększy się deficyt budżetowy. Obecnie wynosi on niecałe 7%. Kiepskie są także przewidywania wobec inflacji – analitycy nie ukrywają, że szanse na obniżenie jej do optymalnego poziomu 2% są znikome. Prognozuje się, że będzie to raczej ok. 3%.

Obniżenie ratingu Wysp Brytyjskich przez Moody’s nie było zaskoczeniem dla analityków. Agencja zapowiadała taką ewentualność już w listopadzie poprzedniego roku. Spodziewano się, że zmniejszenie noty nastąpi w sytuacji, gdy nadal będą pogarszały się oczekiwania wobec wzrostu gospodarki UK, bądź też wtedy, gdy zmniejszy się tempo obniżania deficytu w tamtejszym budżecie.