830 tys. bezrobotnych nie było zainteresowanych ofertami urzędów pracy
"Dziennik Gazeta Prawn"a poinformował, że 830 tysięcy zarejestrowanych bezrobotnych nie było w poprzednim roku zainteresowanych ofertami urzędów pracy. Większość osób, które wykreślono z ewidencji z powodu nie przyjęcia oferty zatrudnienia nie pracuje w szarej strefie, tylko legalnie. Tymczasem urzędy pracy niepotrzebnie opłacają za nie składki zdrowotne.
Zdaniem Ireny Lebiedzińskiej - wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu - prawie 60% spośród osób, które nie potwierdziły w opolskim urzędzie gotowości do pracy, znalazło wcześniej legalne zatrudnienie. Urzędniczka dodała, że jest to wykrywane w czasie, gdy osoby te stracą pracę i ponownie rejestruja się jako bezrobotne. Dzięki takim ustaleniom urzędy odzyskują składki na ubezpieczenia zdrowotne, które płacone są podwójnie - przez urząd i przez pracodawcę - do momentu wykreślenia danej osoby z ewidencji.
O tym zjawisku donoszą szefowie innych PUP. Ich zdaniem dzieje się tak, ponieważ zatrudniający nie mają już obowiązku informowania urzędu pracy o zatrudnieniu bezrobotnego. Z kolei główni zainteresowani albo o tym zapominają, albo świadomie tego nie robią, gdyż nic nie tracą, jeśli nie pobierają zasiłku dla bezrobotnych.
Ponadto eksperci zaznaczają, że cześć osób nie potwierdza gotowości do pracy, gdyż zarejestrowały się one jako bezrobotne tylko po to, by uzyskać ubezpieczenie zdrowotne. Pracują w szarej strefie, a z oferty zaproponowanej przez urząd nie korzystają, żeby nie musieć rezgnować z dodatkowego zajęcia. Elżbieta Sielaczek - kierownik Centrum Aktywizacji Zawodowej w PUP w Gostyninie - informuje, że "jeszcze innym zależy na uzyskaniu zaświadczenia, bo jest im potrzebne do otrzymania wsparcia z pomocy społecznej, np. dodatku mieszkaniowego".
Mimo takiego stanu rzeczy liczba bezrobotnych wykreślonych przez urzędy pracy spada. W poprzednim roku było ich o ponad 5% mniej niż 2010 roku. Jeszcze większy (10%) spadek odnotowano, jeśli porówna się styczeń bieżącego roku ze styczniem 2011 roku. Zdaniem Urszuli Kryńskiej z Banku Millennium wiąże się to ze zmniejszeniem liczby zarejestrowanych bezrobotnych, którzy wyjeżdżają za granicę.
O tym zjawisku donoszą szefowie innych PUP. Ich zdaniem dzieje się tak, ponieważ zatrudniający nie mają już obowiązku informowania urzędu pracy o zatrudnieniu bezrobotnego. Z kolei główni zainteresowani albo o tym zapominają, albo świadomie tego nie robią, gdyż nic nie tracą, jeśli nie pobierają zasiłku dla bezrobotnych.
Ponadto eksperci zaznaczają, że cześć osób nie potwierdza gotowości do pracy, gdyż zarejestrowały się one jako bezrobotne tylko po to, by uzyskać ubezpieczenie zdrowotne. Pracują w szarej strefie, a z oferty zaproponowanej przez urząd nie korzystają, żeby nie musieć rezgnować z dodatkowego zajęcia. Elżbieta Sielaczek - kierownik Centrum Aktywizacji Zawodowej w PUP w Gostyninie - informuje, że "jeszcze innym zależy na uzyskaniu zaświadczenia, bo jest im potrzebne do otrzymania wsparcia z pomocy społecznej, np. dodatku mieszkaniowego".
Gdzie bezrobocie w Polsce jest największe?
CBOS ujawnia skalę prawdziwego bezrobocia - niektóre dane są zaskakujące
Polacy niechętnie podchodzą do migracji za pracą
Pracodawcy: polska edukacja nie ma sensu
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.