Premier Donald Tusk podpisał w czwartek rozporządzenie, które określa termin przeprowadzenia wyborów samorządowych. Odbędą się one 16 listopada tego roku. W razie, gdyby nie udało się wyłonić w nich wszystkich prezydentów miast, burmistrzów oraz wójtów, to 30 listopada miałaby odbyć się druga tura głosowania. Rozporządzenie ma zostać opublikowana w Dzienniku ustaw z datą 27 sierpnia – tego dnia rozpocząć ma się oficjalna kampania wyborcza.

Co prawda, to premier odpowiada za zarządzenie wyborów samorządowych, jednak odgórnie wiadomo, kiedy do nich dojdzie. Zgodnie z zasadami, odbywają się one w ostatnim wolnym dniu przed upływem kadencji aktualnych rad. Jako, że kadencja obecnych urzędników mija 21 listopada, to 16 dnia tego miesiąca powinny wypaść wybory.

Głosujący będą mieli wskazać 4 kandydatów. Jeden głos ma być przeznaczony dla osoby, która zdaniem wyborcy ma zostać radnym gminy, drugi ma zostać oddany na radnego powiatu, a trzeci na radnego województwa. Natomiast czwarty głos to ten na prezydenta miasta, bądź też burmistrza czy wójta gminy.

Inaczej wybory mają wyglądać jednak w miastach powiatowych oraz w stolicy. Ci pierwsi mają wybrać radnych miasta, sejmiku wojewódzkiego oraz prezydenta miasta, natomiast drudzy będą oddawali głosy na radnych miasta, sejmiku województwa, ale też na radnych dzielnic. Dodatkowo, wybiorą prezydenta miasta.

Po raz pierwszy wybory samorządowe będą przeprowadzane zgodnie z nowymi regułami. Pomijając miasta powiatowe, wybory do wszystkich rad gminnych będą odbywały się w jednomandatowych okręgach wyborczych. Oznacza to, że w każdym okręgu przyznany zostanie jeden mandat, który powędruje do kandydata zdobywającego największą liczbę głosów. Dla wyborców nie powinno to stanowić żadnej niedogodności.