Minęło 100 dni od momentu, w którym Prawo i Sprawiedliwość objęło rządy większościowe w naszym kraju. Najwyższy czas na podsumowania. Jedną z głównych rzeczy, które rzuciły się w oczy Polakom, z pewnością była spora liczba obietnic i ich duży kaliber. Ugrupowanie od początku chciało wprowadzać radykalne zmiany sądząc, że trzeba zrobić gruntowny porządek po poprzednikach.

O rządzie mówiło się dużo, bo głośno było o nim nie tylko na krajowym podwórku, ale też zagranicą. Polska zdążyła narazić się władzom europejskim i stanąć w ogniu krytyki za działania związane z wymianą sędziów w Trybunale Konstytucyjnym i za przyjęcie ustawy medialnej. Trzeba bowiem przyznać, że nowi politycy działają momentami na granicy i zdarza się, że przyjmowane przez nich ustawy wymagają opiniowania z zewnątrz, ponieważ istnieją obawy, co do ich konstytucyjności.

Mimo że o rządzie mówiło się dużo i głośno, realia niekoniecznie przemawiają na korzyść władzy wykonawczej. Na7 głównych celów, jakie PiS miało zrealizować przez pierwszych 100 dni władze, w życie udało się wcielić tylko dwa z nich – dodatek 500+ oraz wprowadzenie podatku bankowego. Trudno te dwie zmiany nazwać prawdziwym dokonaniem.

PiS z miejsca zaczęło dokonywać czystek. Masowo zmieniało ludzi w najważniejszych i tych mniej istotnych spółkach państwowych, zmieniając również niemal całą kadrę Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Do najważniejszych zmian, które mają zostać wprowadzone niebawem należą m.in. obniżenie wieku emerytalnego, podniesienie kwoty wolnej od podatku, bezpłatne leki dla seniorów.

Mimo kontrowersji, jakie wzbudzają działania nowego rządu, sondaże wskazują, że cieszy się on sympatią i dalszym poparciem. Pozytywnie o 100 dniach rządów gabinetu Beaty Szydło mówiło ponad 88% internautów przepytanych przez TVP Info.